Książkę dostałam jako gratis do zamówionej książeczki o nocniku dla mojej niespełna dwuletniej córki :) Co tam - pomyśleli, dorośnie dziewczyna :)

Książka niepozorna ( format 15 cm x 21 cm), w twardej oprawie, 10 rozdziałów, 75 stron tekstu, a na zakończenie FAQ i słowniczek.

Książka przeznaczona jest dla nastolatków i ich rodziców jak najbardziej też :)

Książkę mogę podzielić na same nudy ( z punktu widzenia nastolatka :), czyli zarys historyczny poszczególnych pojęć np. ( świętowanie miesiączki w różnych kulturach, aspekty kobiecości według najstarszych plemion, pradawne obyczaje dot. miejsc intymnych kobiet w różnych zakątkach świata) oraz na konkrety, czyli to co tak naprawdę interesuje dorastających, młodych ludzi. Każdy rozdział oferuje zarówno trochę nudów i konkretów, zgrabnie się uzupełniających i przeplatających nawzajem.

I tak, zaczynając od początku, jest mowa m.in. o budowie narządów zewnętrznych i wewnętrznych kobiety, roli łechtaczki, błonie dziewiczej, menstruacji ( dość obszernie i rzeczowo), o masturbacji ( absolutnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu), orgazmie, ogólnie o dojrzewaniu i związanych z tym zmianach w wyglądzie zewnętrznym.

Język prosty, rzeczowy, bez owijania w bawełnę i koloryzowania np. " Kiedy penis jest twardy, nazywa się to wzwodem. Dziewczyny też mają coś w rodzaju wzwodu, ale nie jest to tak bardzo widoczne" lub "dziewica - dziewczyna, która nigdy nie uprawiała seksu". Proste prawda ? Gwarantuję, że nastolatek w trakcie czytania nie będzie się zastanawiał o co chodzi ?!

Książka pokazuje, że własnego ciała nie wolno się wstydzić, a nazywanie narządów intymnych " po imieniu" nie powinno budzić skrępowania. Zachęca do poznawania swojej cielesności poprzez dotyk i podglądanie np. za pomocą lusterka. Obala zwyczaj panujący w wielu domach pt." ręce na kołdrze". Książka jest bardzo otwarta, nie ma w niej żadnych barier, nie jest "zaściankowa" i absolutnie jest dla młodych ludzi dorastających w XXI wieku. Bardzo rozwojowa i przyszłościowa.

Myślę, że wyczerpująco omawia temat narządów intymnych kobiety i oscylujcych wokół tego spraw. Myślę, że jest to lektura nie tylko dla dziewczynek, ale i dla chłopców. Brak w niej kwestii dotyczących czystego aktu seksualnego, pozycji w trakcie seksu, itp. ( więc, rodzice którzy nie chcą by ich dziecko to czytało, mogą być spokojni), tylko sama, techniczna strona kobiecości.

Książkę po zrecenzowaniu daję mojej siostrze, która ma 11 letnią córkę i stwierdziła, że niedługo może się przydać :)

Ja "uczyłam" się m.in. z Bravo Girl " Napisz do Kasi" :-) Fajnie, że dzisiejsi nastolatkowie mają wybór i dostęp do takich rzeczowych książek.

Czy dałabym do przeczytania swojej nastoletniej córce ? - Tak, dałabym.