Wybrałam się po pieluszki do tesco, które odwiedzam bardzo rzadko, po przeczytaniu pozytywnych opinii pieluch tesco essentials, które ostatnio się tu masowo posypały na banglii :)

Liczyłam na jakąś otwartą paczkę, żeby pieluszkę można było wybadać przed zakupem, bo moje eksperymenty z "innymi" pieluszkami zazwyczaj kończą się marnie i po zużyciu kilku sztuk nie wiem co zrobić z resztą, a ja lecę po "nasze" pieluszki do sklepu.
Ponieważ otwartej paczki essentials nie było, a bałam się zaryzykować, zaś pieluszki gaga były w fajnych dwupakach postanowiłam wypróbować właśnie je :)

Na szczęście to tylko dwupak, bo gdybym kupiła paczkę byłabym bardzo zła.
Cenowo jak inne pieluszki wyprodukowane przez lub dla : biedronek, lidlów, tesco, real, itd., czyli dość tanio, ale jakością bardzo odstają od wymienionych.

Dla mnie testem dla pieluszki jest to jak dziecko przesypia w niej noc, bo wiadomo w ciągu dnia pieluszka jest zmieniana często i raczej każda w mniejszym lub wiekszym stopniu da radę, może się różnić kształtem, miękkością, rodzajem zapięć, elastycznością, komfortem itd., ale generalnie spełnia swoją funkcję.
Pieluszka dada z dwupaku dwukrotnie testu nocnego nie zdała absolutnie.
Po całej nocy pielucha jest niemiło żółta, kilkunastocentymetrowy wkład chłonny zbija się w jedną kilkucentymetrową kluchę wiszącą bardzo nisko między nóżkami, na reszcie pupy pozostaje jedynie papier. Wilgoć zamieniona w mocno żółty żel wyłazi ze środka i obkleja pupcię, pielucha jest nieprzyjemnie wilgotna, żeby nie powiedzieć mokra, skóra dziecka również.
Jak dla mnie niezależnie od tego czy pieluszka ma jakieś inne zalety to ją dyskwalifikuje, ponieważ nie spełnia ona swojej funkcji - chroni może ubranko i pościel (o dziwo - nie przeciekła) ale nie skórę dziecka.

Zaletę ja widzę jedną - elastyczny ściągacz na pleckach - lubię to rozwiązanie, jest ono w huggisach super flex i happy 3d flex, moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie niż elastyczne boczki typu gąsieniczka, bo pieluszka idealnie przylega do ciałka i nie odstaje od plecków, a jednocześnie zapewnia swobodę ruchów, a pupcia dziecka rozkosznie odstaje w takiej pieluszce :))
I ta pieluszka ładnie leży dzieki temu ściągaczowi, wogóle jest ładna, córka przed założeniem bardzo długo ją oglądała, bo są na niej nadrukowane zwierzątka, a w szczególności jej dwaj ulubieńcy kotek i misio, więc musiała pokazać je wszystkie jakie były na pieluszce :)

Boki i rzepy na sztywno, rzeby słabiutkie - zawsze pociągam za boczki przed założeniem pieluszki, aby była bardziej naprostowana i mielę pieluszkę w dłoniach zeby była mniej zbita, po pociągnieciu za rzepy jeden się od razu naderwał.

Wkład chłonny przed nasikaniem miękki i dość przyjemny, jest na całej długości pieluchy aż do ściągacza - to też zaleta, szkoda że tak bardzo się kurczy po nasikaniu.
Ma lekko wykrojony - anatomiczny kształt między nóżkami.
Boczne gumeczki dobrze się dopasowują, nie odciskają się i nie przepuszczają nic bokiem.

Jak dla mnie to pieluszka bez zapachu, ale miałam dwupak, nie wiem jak jest w dużych paczkach, po nasikaniu lekko czuć, ale nie jest najgorzej (dady biedronkowe na przykład śmierdziały dużo bardziej).

Nie używałam tych pieluch na dzień i raczej już nie będę, na noc się nie nadają gdy dziecko już przesypia całe noce, moim zdaniem lepiej dopłacić i kupić bardziej chłonne pieluchy spełniające swoją rolę w dzień i w nocy, odnosząc się do recenzji jednego Pana że "jak szybko przemakają to oznacza że trzeba szybko wymienic żeby nie byla pupa odpażona, zawsze mozna kupic droze i czekac az dziecku sie odpazy tylek" - chyba nie na tym to polega i nie o to chodzi żeby czuwać nad pieluszką aby zdążyć przed odparzeniem - pielucha ma chronić przed odparzeniem a nie je powodować, a i częstsze wymienianie tańszych pieluch wychodzi mniej ekonomicznie , gdyby było tak jak Pan pisze to po co rezygnować z tetrówek:)

Onosząc sie zaś do recenzji pt. "trzeba umieć zakałdać" lub " że trzeba pupę pielęgnować" - chyba po kilku razach idzie opanować już tę sztukę, chyba że są jakieś tajne techniki, a że trzeba pielęgnować - bez komentarza:) pozdrawiam