Ekspresik mam już rok. Wybór padł właśnie na ten bo podobno że kawa z ekspresu z kolbą smaczniejsza niż z automatu. Można się też twórczo wyżyć ubijając kawkę tamperkiem w kolbie ;-)

Na dzień dzisiejszy ekspres sprawuje się bez zarzutu , odkamieniany był cały jeden raz. Moim zdaniem robi bardzo dobrą kawę - efekt oczywiście zależy od tego jaka kawa i jak ubita. Urządzenie jest dosyć głośne ale tego się spodziewałam i nie mam do tego zastrzeżeń wszak ma to ciśnienie ;-). Głośność jego zależy od tego ile ma wody w zbiorniku -im mniej tym głośniej pracuje.
Jest prosty w obsłudze , przyciski się nie zacinają i posłusznie działają po dotknięciu.

Jeśli ktoś pija taką samą ilość kawy to może sobie ustawić tak ekspres że będzie się zawsze tyle samo kawki lalo do filiżanki czy kubka ja tej funkcji nie używam gdyż nie czuję potrzeby. Ekspres prosty do tego stopnia że nawet mój mąż potrafi zrobić smaczną kawkę!

Tacka ociekowa jest dosyć głęboka więc więc nawet gdyby potrącić filiżankę to zawartość się zmieści. Ekspresik ma (jak każdy) dyszę paranello i tym można spienić mleko lub też specjalne urządzonko capucinatore które pieni jeszcze lepiej ale... ja zbyt leniwa kobieta i nie chce mi się tego potem myć , szczególnie że z reguły robię kawkę dla siebie wymyślną;-).

Ekspres ma 2 opcje parzenie kawy; można użyć gotowych saszetek (dla mnie to grzech ! i nie piłabym czegoś takiego;-)) albo kawę mieloną którą trzeba ubić w kolbie czego niestety nie znalazłam w instrukcji i na początku wychodziła mi lura... Jednak po zastosowaniu ubijaka (tampera) kawa wychodzi naprawdę smaczna z lekką pianką...

Minusem jak dla mnie jest to że pojemnik na wodę jest wyjmowany z tyłu - całe plecy ekspresu co jest średnio wygodne , szczególnie że czasem można zapomnieć że woda się kończy a dolać się nie da w trakcie pracy urządzenia. Wkładając pojemnik również trzeba uważać aby go dobrze docisnąć ale to naprawdę detal według mnie.

Ekspres jest również wizualnie miły dla oka. Myślę że jak na domowe potrzeby jest on całkiem przyzwoity u nas parzy dziennie od 2 do 4 kaw i szybko się nagrzewa gdy robi się kilka kaw po sobie tak że goście nie muszą długo czekać na kawę.

Ważne też że pod ekspres można podstawić nie tylko filiżankę ale i zwykły kubek- regulacja następuje tacką ociekową.

Ma jeszcze jeden mały szczegół , nie sam ekspres ale kolba (to do czego sypie się kawę ) po otwarciu jej ,co należy czynić łyżeczką metalową (przy zamykaniu uważać by nie przyciąć skóry dłoni bo boooooooli ...) , wyłania się małe niepozorne czarne "Coś " no i na to trzeba bardzo uważać gdyż to się tylko wkłada , jest to element ruchomy. To "coś" sprawia że kawa się nie rozchlapuje gdy leje się z kolby i dzięki temu powstaje na kawie pianka ale.... gdyby o zgubić trzeba niestety kupić całą kolbę a to już wydatek! Szkoda że producent tego nie wymyślił lepiej bo zawsze kombinacja żeby nie zgubić.

Odejmuje pół gwiazdki za ten pojemnik i małe "coś".

Tak, czy siak uzależniłam się od kawy z mojej Ninki !