W dobie nieustannego wprowadzania innowacji i szybkich skoków technologicznych żadne urządzenie nie może się uchronić przed naszpikowaniem go elektroniką i nowymi (czasem dość dziwnymi) funkcjami. Doskonałym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest prostownica Rowenta Respect CF7710. Jej nazwa w pełni oddaje zaawansowanie technologiczne, które zasługuje na szacunek nawet w męskich oczach. Prostownica firmy Rowenta ma chronić strukturę włosa oraz zachować jego siły obronne. I według zapewnień producenta cel ten został osiągnięty. Dzięki unikalnej technologii nowa prostownica potrafi podobno wzmocnić włosy o 25% już po 2 tygodniach stosowania. A na czym właściwie polega ta rewolucja? Otóż urządzenie dobiera temperaturę prostowania w zależności od typu i kondycji włosów. Przed rozpoczęciem zabiegu należy określić typ włosów (lekko falowane, kręcone, mocno kręcone) i kondycję włosów (zdrowe, słabe, zniszczone). Następnie sprzęt poinformuje nas odpowiednimi kolorami na wyświetlaczu jaki tryb został wybrany. ielony kolor oznacza niską temperaturę (odpowiednia dla włosów zniszczonych), niebieski to temperatura umiarkowana, natomiast czerwona lampka to program odpowiedni dla włosów mocnych i zdrowych. Przewidziano także opcję indywidualnego dobierania temperatury. Efekty prostowania wzmacniać ma profesjonalna powłoka ceramiczna Ultrashine Nano Ceramic. Warto wspomnieć także, iż urządzenie zostało wyposażone w funkcję jonizacji. Dzięki temu włosy nie elektryzują się i nie puszą. Płyty prostownicy są stosunkowo wąskie (2,5 cm), sprzęt posiada wyświetlacz LCD, nagrzewa się maksymalnie do 230 stopni C (sporym udogodnieniem jest możliwość korzystania z urządzenia już 30 sekund po jego włączeniu). Jeśli ktoś uważa, że jego największą zmorą są kręcone włosy i chce to zmienić bez narażania czupryny na spalenie, to teraz jego najskrytsze marzenia mogą się spełnić… Ale pamiętajcie, że loki też mogą się podobać.
0 kupi ponownie
1 dodanych recenzji
