Kiedy próbuje się masę sezamową prosto ze słoiczka od razu czujemy wyraźną gorycz i dość specyficzny posmak przypalonego sezamu. Szału nie robi ale tego można było się spodziewać, kiedy w składzie nie mamy żadnych dodatków w postaci cukru lub soli. Jednak, kiedy dodamy łyżeczkę tahini do serka wiejskiego, musu jabłkowego czy nawet kremu z brokułów otrzymamy idealne połączenie smaków, którym można się rozkoszować w nieskończoność.