Rzeczywiście, ten produkt warto mieć w apteczce. Ja stosuję głównie w przypadkach, gdy coś mi się dzieje ze ślepiami :) Czasem zanosi mi się na zapalenie spojówek (nawet ropne) i wystarczy, że kilkukrotnie przemyję oczy solą fizjologiczną, a już odczuwam ulgę, a infekcja przechodzi.

Czasem też po prostu oko jest suche - od suchego powietrza, komputera - piecze, robi się zaczerwienione, wówczas też w pierwszym rzucie chwytam się soli fizjologicznej w ampułkach.

Lubię te małe, wygodnie otwierające się pojemniczki, patent prosty a skuteczny. Kosztuje to parę groszy, a w sytuacjach podbramkowych sprawdza się ekstra.