Kiedy ten produkt wpadł w moje ręce niezwykle się cieszyłam z tego, że w końcu mam okazję używać osławionego Pat & Rub chwalonego wszem i wobec za naturalny skład i dobre działanie.
Rzeczywiście produkt posiada bardzo przyjazny i ciekawy skład. Bogactwo naturalnych składników w postaci maseł i olejków, które mają dogłębnie nawilżyć skórę naszych stóp i ją pielęgnować.
Moje stopy nie są bardzo wymagające. Nie mam problemów z przesuszoną skóra pięt lub nadmiernym rogowaceniem. Od tego produktu jednak wymagałam wiele gdyż cena jego nie należy do przystępnych.
Opakowanie jest bardzo eleganckie z twardego plastiku. Jest także bardzo higieniczne gdyż posiada pompkę i niezwykle ekonomiczne bo jest to pompka typu airless dzięki czemu zużywamy produkt do końca i nic nie zostaje na ściankach. Pojemność to 100 ml.
Konsystencja tego balsamu jest rzeczywiście bogata, ale dobrze się rozsmarowuje. Z racji tego, że produkt jest dosyć tłusty i źle się wchłania producent zaleca stosowanie na noc do bawełnianych skarpetek.
Zapach jest dokładnie taki jak olejki zawarte w balsamie czyli trawa cytrynowa z rozmarynem. Przyjemny, ale na dłuższą metę stał się męczący ze względu na to, że jest bardzo intensywny.

Produkt stosowałam wedle zaleceń. Niestety zawiodłam się na tym produkcie. Moje stopy nie są nawilżone, a tylko tłuste. Nie poprawił się stan skóry moich stóp, ani troszeczkę. Nie są gładkie i miękkie jak u dziecka....
Mam wrażenie, że jest z nimi gorzej niż wcześniej i wracam do tanich kremów z drogerii...

Moim zdaniem brakuje w tym produkcie mocznika bo masła i olejki nic nie dają no chyba, że ma ktoś idealne stopy miękkie i doskonale nawilżone...

Za 55 zł to jest jakieś nieporozumienie gdyż tańsze drogeryjne kremy radzą sobie o wiele lepiej.
Nie polecam. Szkoda 55 zł bo balsam ten nie robi nic prócz natłuszczenia naszych stóp bo są tłuste nawet rano po zdjęciu skarpetek i można wywinąć orła na kafelkach.