Do tej pory kupowałam klasyczne plastry typu Viscoplast (powszechnie dostępne w supermarketach, dorosłe i dziecięce), raz miałam plastry z Lidla, raz z Ikei, Nexcare też mi się trafiły, ale jakieś takie "klasyczne".
Plastry Nexcare Active dostałam od sąsiadki - i podziękowania jej za to, bo sama bym się nie pokusiła o ich kupno, będąc błędnie przekonaną, że plastry to plastry i nie ma co wydziwiać.

Mam plastry Nexcare Active w postaci pięciu dużych (6x10cm) plastrów w kolorze naturalnym, takich do odcinania. Całość zamknięta w pudełeczku z otwieraniem u góry.

Zasadniczą cechą, wyróżniającą plastry Nexcare Active od reszty, jest przedziwny materiał, z którego są wykonane. Zamiast klasycznej folii poliuretanowej z klejem, tudzież pseudo-elastycznych wynalazków, jest taka cienka na mniej niż milimetr pianka. Jest niezwykle elastyczna: jak uciacham sobie taki plasterek, chwycę za końce i rozciągnę - to plaster wydłuża się 2-krotnie! A najlepsze, że po tak silnym rozciągnięciu wraca do swojej pierwotnej formy jakby nigdy nic.

Jest to bardzo wygodne i komfortowe, ale szczególnie łatwo docenić tę elastyczną piankę w przypadku "zaklejania" malutkich paluszków. Z innymi plastrami czasem trzeba było kleić na skos, czasem zostawała szpara (plaster nie chciał się dopasować), czasem kilkukrotnie zaklejałam i odklejałam żeby dobrze wyszło, nie za ciasno, nie za luźno. A tu cyk i już. Ta elastyczna pianka wiele wybacza.
Dowodem na komfort użytkowania jest 3-letnia córeczka, która łazi z plastrem od kilku dni i ani razu sama go nie zdjęła ;)

Plaster dobrze się trzyma, nie odłazi podczas mycia rąk. Klej nie wypływa bokiem podczas użytkowania - czego owocem jest brak tych nieestetycznych brudowych obwódek wokół plastra. Nie strzępi się (to nie jest elastyczna tkanina, tylko pianka). Z zewnątrz nie jest foliowy i śliski, przypomina w dotyku skórę.

Jeżeli chodzi o opatrunek, to przypomina mi trochę podpaski Always - jest z wierzchu taka siateczka, a pod nią dopiero jakaś "włóknina" - i dobrze, nic się nie klei do rany.

Plastrowy ideał, tak zastanawiam się tylko gdzie go dostać - w internet o tym "w kawałku" do samodzielnego odcinania nie wspomina nawet.