Nie wiem czemu,ale mam dystans do kosmetyków mineralnych. Kiedyś "przejechałam się" na jednym i od tamtej pory jakoś tak podchodzę do nich z rezerwą...
Mam kilka próbek Annabelle Minerals, ale tylko różu używałam, który był super, ale bardzo mocno napigmentowany, więc nieraz robiłam sobie nim kuku, a najlepszy był (i jeszcze trochę jest:)) korektor!!