Śpiwora tej firmy używamy od urodzenia małej. Był to prezent i nie byłam świadoma, że to odzież z Lidla. Dopiero dzisiaj podczas wyciągania z prania spostrzegłam metkę "Lupilu" i skojarzyłam fakty.
Przez ponad pół roku myślałam, że to śpiwór z wyższej półki. Dosłownie nic się z nim nie dzieje w praniu. Jest tak samo miękki, jak w dniu kiedy go dostałam.
Rozmiar, jaki widnieje na metce jest dosyć nietypowy - 70cm. Ale takie rzeczy lepiej kupić większe, bo noworodkowi w większym śpiworku się nic nie stanie, a za mały śpiworek dla rosnącego niemowlaka oznacza konieczność wymiany. Córka ma obecnie około 75cm i jeszcze ma trochę luzu na nóżki w śpiworku.
Jest to najlepsze okrycie dla dzidziusia podczas spania. Ze śpiworka nie da się wykopać i bardzo ciężko jest go sobie zarzucić na głowę. Rozpina się na całej długości i wsadzenie do niego (nawet śpiącego) dziecka jest bardzo łatwe. Zamek jest sprawny i nie zacina się.
Kolor jaki mam to kremowy. Taki biało-żółty. Nie jest dostępny w regularnej sprzedaży, ale cieszę się, że teściowa kupiła go w odpowiednim momencie