My pierwsze zastosowanie tej maści mieliśmy przy kolkach. Polecono ją nam do smarowania brzuszka przy kolkach. Nie za każdym razem, jednak w większości przypadków pomogła, oczywiście nie likwidowała ataków - a kolki mieliśmy bardzo ciężkie, nierzadko kilkunastogodzinne - w nocy od 18 do 7 rano i maść na pewno łagodziła ataki, choć przy tych najcięższych smarowaliśmy brzuszek kilkakrotnie. Przy lżejszych wystarczyło raz. Jeśli chodzi o katar to również używaliśmy, ale zapomnieliśmy o niej. Jutro biegnę do apteki po nowe opakowanie :) Na pewno ułatwia oddychanie przy katarku :)