Kuskus. Błyskawiczna kaszka z pszenicy
Przepis na to danie dostępne na moim blogu:
....
Hmmm tak się zastanawiam.... Nie pierwszy raz widzę takie podpisy i zaproszenia na blogi w stylu 'więcej na...' 'zobacz na moim blogu' itede... /sama recka z aktywnym linkiem już nie wystarczy/
Mogę iść na bloga i tam pod jakąś notką zostawić info np takie: więcej znajdziesz na bangla.pl ?
Czy dostanę wtedy po łapkach? Albo bana?
Tak tylko sobie teoretyzuję i zastanawiam się w jakim kierunku bangla ma iść ? /jest to pytanie do wszystkich blogerek/
Czy tak jest ok czy to już może przesada? Na serio nie wiem.
Przecież tu,na bangli, też można umieścić przepis na konkretne danie
[cytat@tiramisu#159173]Przecież tu,na bangli, też można umieścić przepis na konkretne danie[/cytat]
Można, można.. tylko zastanawiam się nad granicą tego co można a tego co już nie.
Obawiam się,że u niektórych tak granica dawano się zatarła.
Osobiście nie wstawiam zdjęć z przekierowaniem na bloga. Nie używam też znaku wodnego z nazwą bloga.
[cytat@tiramisu#159175]Obawiam się,że u niektórych tak granica dawano się zatarła.
Osobiście nie wstawiam zdjęć z przekierowaniem na bloga. Nie używam też znaku wodnego z nazwą bloga.[/cytat]
Bardzo to zacne z twojej strony.
Poczekam na inne odp. Mam nadzieję, że się doczekam choć ostatnio rozmówcy jakby mało chętni co też zaczyna budzić moją niechęć i w efekcie brak zaangażowania.
No nic....
Z tymi przekierowaniami to trochę tak jakby właściciel sklepiku osiedlowego zostawił w Tesco np przy owocach swoją reklamę: 'u mnie jabłka dużo taniej' i buch adresik.
;D
Myślę,że dziewczyny są zapracowane albo jeszcze śpią ;))
Też bym spała,gdyby nie moje dwa osobiste "budziki" :D
[cytat@tiramisu#159177]Myślę,że dziewczyny są zapracowane albo jeszcze śpią ;))
Też bym spała,gdyby nie moje dwa osobiste "budziki" :D[/cytat]
A nieeee... ja sobie mogę poczekać i kilka dni, po prostu chciałbym poczytać i zobaczyć wasz punkt widzenia.
Bo to co ja myślę to jest 1 strona medalu.
--
Ja mam tylko 1 budzik ale też nieźle działa hehehehehhe....
Mogłyby od czasu do czasu "zadzwonić" trochę później :P
Dzię dobry :)
No ja uważam, że granice jednak powinny być i użytkownicy powinni je respektować.
Bangla daje wiele możliwości promocji swojego bloga: wpisanie bloga na swoją kartę użytkownika, dodawanie linków do bloga przy recenzjach, adres bloga w stopce pod komentarzami, ogłoszenia o rozdaniach blogowych.... - to jest naprawdę bardzo dużo i ciężko znaleźć drugi tak "hojny" serwis ;)
Ale widać działa zasada dać mu palec, weźmie całą rękę ;)
Jeżeli coś mnie szczególnie zainteresuje co dana osoba tutaj wrzuciła łatwo odnaleźć jej bloga.
Zasady powinny być przestrzegane :)
@mama_emilki#159180 O dokładnie tak :)
Jak ktoś chce to odnajdzie adres bloga, a takie wrzucanie adresów, linków itp, trochę mnie razi. Wiadomo każdy robi co chce, ale mnie osobiście zasypanie "zaproszeniami" na bloga zniechęca do odwiedzin.
[cytat@Red#159172]
Mogę iść na bloga i tam pod jakąś notką zostawić info np takie: więcej znajdziesz na bangla.pl ?
[/cytat]
Dopiero byłaby afera :D
Wygląda to, jak zdjęcie wrzucone na tablicę ogłoszeń, a tym Bangla na pewno nie jest.
Uważam, że wklejanie adresu swojego bloga, gdzie popadnie, to przesada.
Jak napisała @mama_emilki - mamy mnóstwo miejsc na Bangli, w których możemy pochwalić się blogiem... Wystarczy tylko uzupełnić profil i/lub stopkę... To nie jest takie trudne :)
Hm, trudno mi cos napisać bo wiesz Red że bloga nie mam i nawet ich nie czytam, więc zgodzę się z dziewczynami że i tak dajecie dużo możliwości reklamy blogów. A w podpisie powinno być tylko to co znajduje się zdjęciu.
Możliwe, że każdemu co innego do szczęścia potrzebne. Daliście możliwość linkowania swoich postów pod opiniami, ale i tak osobiście z tego nie korzystam.
Nie za bardzo wiem po co ktoś po przeczytaniu mojej opinii tutaj, miałby jeszcze klikać w tego linka.
Co innego jak wejdzie w tą notkę z wyszukiwarki. Ale ja jakoś nie do końca mogę odnaleźć się w tym całym blogowaniu. Prawda jest taka, że mało kto czyta coś dla przyjemności.
W dużej większości jest to 'transakcja wymienna" w stylu, ja skomentuje u Ciebie to ty u mnie. Niestety, ale tak to widzę od pewnego czasu i chyba to najbardziej zniechęca mnie do blogowania.
Do tego całe te afery, gifty, współprace, podważanie czyjegoś zdania... i to co uważam za najgorsze. Naśmiewanie się z treści i zdjęć. Ja rozumiem, że internet mało wybacza i hejterów mnoży się na potęgę.
Ale to mój blog, moja enklawa i jak będę miała ochotę to mogę sobie tam wstawiać obgryzione paznokcie, wyznania miłosne i opinie majonezu i wara komu do tego.
No tak tyle na razie ode mnie, odbiegłam oczywiście od głównego tematu, ale tak mi to siedzi na żołądku od dłuższego czasu.
Ja również uważam tak jak @mama_emilki , że Bangla daje wiele możliwości promowania swojego bloga, więc nie widzę sensu jeszcze dodatkowo linkować pod zdjęciami...
Dobry blog obroni się sam, bez takiej 'agresywnej' reklamy z każdej strony. Taki napis pod zdjęciem nie powinien mieć miejsca. Aktywny link powinien znaleźć się tylko i wyłącznie w recenzji.
Takie nachalne promowanie swoich blogów mocno mnie irytuje i ma wręcz odwrotny skutek od zamierzonego. Po prostu na nie wchodzę..
To nie jest agresywna reklama. Po prostu jeśli ktoś chce bez długiego szukania w google znaleźć przepis na to danie ma linka podanego na tacy. Regulamin tego nie zabrania. Wklejając tego linka nie chodziło mi o zareklamowanie mojego bloga tylko podzielenia się z użytkownikami przepisem.
[cytat@lipka02#159255]To nie jest agresywna reklama. Po prostu jeśli ktoś chce bez długiego szukania w google znaleźć przepis na to danie ma linka podanego na tacy. Regulamin tego nie zabrania. Wklejając tego linka nie chodziło mi o zareklamowanie mojego bloga tylko podzielenia się z użytkownikami przepisem.[/cytat]
Jeśli uważasz, ze to usprawnienie dla poszukujących to szybciej będzie jak podasz przepis tu.
Poza tym nie będziemy tworzyć 26854 stron regulaminu i podawać co dokładnie można a czego nie.
Podpis pod fotą ma mówić co to jest na tym zdjęciu.
Teraz to wygląda jak plakat reklamowy.
To jak mogę iść na bloga i zaprosić na banglę? Takie usprawnianie dla tych co szukają więcej.
A poza tym co ja się tu gimnastykuję. /podpis usuwam/
[cytat@Red#159172]Hmmm tak się zastanawiam.... Nie pierwszy raz widzę takie podpisy i zaproszenia na blogi w stylu 'więcej na...' 'zobacz na moim blogu' itede... [/cytat]
Spaliłam buraka jak przeczytałam 0.o, przyznam, bez bicia, że wstawiłam dwa zdjęcia ze znakiem wodnym mojego bloga i trzy razy napisałam "więcej na.." Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że no właśnie widziałam takie opisy pod zdjęciami i na zdjęciach bardzo często i przyjęłam, że to norma, że regulamin tego nie zabrania. I tu kłania się moja znajomość regulaminu.. oj trzeba go w końcu przeczytać od deski do deski..
Zrobiłam to nieświadomie, wcale nie miałam ochoty brać tej całej ręki ;P
Zadziałało to raczej na zasadzie, fajnie wygląda taki napis wodny, zrobię sobie też... Opisy pod zdjęciami wykasowałam. Te dwa zdjęcia gdybym miała możliwość też bym usunęła.
[cytat@Red#159257]
To jak mogę iść na bloga i zaprosić na banglę? [/cytat]
Oczywiście zapraszam serdecznie, zresztą już i tak mam m.in. linka do Bangli ;D
@wiarygodna#159265 Oj daj spokój skarbie, bez napinki. Znaki wodne mogą być.
Dzięki za zaproszenie, zatroluje ci tam pewnego pięknego dnia ;P hehhe....
No pięknie i teraz Red będzie nam spamować na blogach :P
[cytat@Red#159267] ..skarbie..[/cytat]
Miło, miło ;D Aż się zarumieniłam..
[cytat@Red#159267]Dzięki za zaproszenie, zatroluje ci tam pewnego pięknego dnia ;P hehhe....[/cytat]
Czekam z niecierpliwością :D
[cytat@ika85#159272]No pięknie i teraz Red będzie nam spamować na blogach :P[/cytat]
Uśmiałam się buhaha - od razu wyobraziłam sobie Red'a jak klika po blogach i wyzywa ;D
Ta moja bujna wyobraźnia..
[cytat@wiarygodna#159281]
Ta moja bujna wyobraźnia..[/cytat]
Moja też jest bujna :D ....i to jak ;)
@wiarygodna#159281 Uhuhu lubię takie otwarte dziewczyny, z wyobraźnią /i - chciałoby się napisać - jajami ale nie wiem czy to brzmi właściwie/ ;D ehehehhe.....
[cytat@Red#159331]@wiarygodna#159281 Uhuhu lubię takie otwarte dziewczyny, z wyobraźnią /i - chciałoby się napisać - jajami ale nie wiem czy to brzmi właściwie/ ;D ehehehhe.....[/cytat]
Jak mawiała moja koleżanka z pracy nienawidząca wszystkich facetów (sama była jak facet) że jaja to my mamy większe od facetów tylko schowane w środku;)
[cytat@pinklady#159332]Jak mawiała moja koleżanka z pracy nienawidząca wszystkich facetów (sama była jak facet) że jaja to my mamy większe od facetów tylko schowane w środku;)[/cytat]
Jakość się liczy! a nie wielkość ;D
Ta koleżanka to jakaś typowa feministka z wąsami?
[cytat@Red#159333]Jakość się liczy! a nie wielkość ;D
Ta koleżanka to jakaś typowa feministka z wąsami?[/cytat]
ha ha, raczej;)
Gadała jak facet, wyglądała jak facet, sama naprawiała swój motor czy auto, przekładała dach papą i za to ją w pewnym sensie podziwiałam bo była samowystarczalna.
[cytat@pinklady#159334]ha ha, raczej;)
Gadała jak facet, wyglądała jak facet, sama naprawiała swój motor czy auto, przekładała dach papą i za to ją w pewnym sensie podziwiałam bo była samowystarczalna.[/cytat]
Niesamowicie podniecające, pewnie tak samo jak dla was chuderlawy facet typu bloger modowy z torbą na łokciu.
Dobre, ale faktycznie dość trafne porównanie :P