Jestem bardzo wybredna w zakresie przekąsek dla mojej córeczki, ponieważ już nie raz zdarzyło mi się, ze mała czymś się zadławiła (na przykład ryżowym chrupaczkiem). Jednak moim zdaniem są to bardzo dobre ciasteczka dla dziecka. Miśkopty nestle lubię z kilku powodów. Są zdecydowanie większe niż inne herbatniczki dla niemowląt i każdy mały głodomorek naje się nimi bez problemu. Ciasteczka są w kształcie misia i znakomicie pasują do dziecięcej rączki. Poza tym są pakowane w oddzielne, płaskie torebeczki, po dwie sztuki- to bardzo wygodne na spacerze, wcześniej zwykle musiałam chować kilka flipsów do pudelka i zajmowały przez to sporo miejsca w torbie. Są nieco twardsze od innych herbatników, jednak jest to zaleta, jeśli dziecko ząbkuje- dzięki nim może masować dziąsełka. Jednak ze względu na swoja wielkość i twardość miśkopty nadają się dla starszego troszkę malucha, tak najszybciej w okolicach roczku moim zdaniem. Stanowią wówczas znakomita, pełnowartościową, wzbogacona w witaminy przekąskę.