Kremowa odżywka do spłukiwania. znajduje się w opakowaniu, które od butelki szamponu z tej samej serii różni się jedynie kolorem nakrętki i napisów. Butelka jest poręczna, wygodna i nie wysuwa się nawet z mokrych dłoni. Kryje w sobie lekką, kremową konsystencję, średnio gęstą, która po nałożeniu nie spływa z włosów. Odżywka ma przyjemny zapach, troszkę taki słodkawy.
Odżywkę nakładam od połowy włosów po same końce i mimo wskazania producenta, by po kilku minutach spłukać ją z włosów, nigdy tego nie robię. Dzięki temu moje puszące się na wszystkie strony świata włosy są okiełznane, dociążone i dają się układać tak jakbym tego chciała. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów, dodaje im sprężystości, zmiękcza je i wygładza.
Świetnie sprawdza się na moich włosach, które permanentnie potrzebują nawilżenia i poskromienia. W połączeniu z szamponem stwarza duet, który czyni moje włosy gładkimi i miękkimi w dotyku.
200g kosztuje około 7-8zł i jest szeroko dostępna.