Estetic, lakier do paznokci
Lakiery wypuszczane na rynek przez markę Verona są naprawdę wysokiej jakości i trwałości. Często kupowałam wersję Butterfly Collection a teraz spróbowałam również serię Ingrid Cosmetics.
Lakier praktycznie nie ma sobie nic do zarzucenia. Rozprowadza się lekko, gładko i równomiernie. Pędzelek jest równo przycięty, o normalnej grubości, taki nie wyróżniający się niczym szczególnym.
Kolor już podczas pierwszej warstwy jest intensywny, wyrazisty, a po nałożeniu drugiej idealny. Szybko wysycha na paznokciu.
Kolor choć mocny nie zabarwia płytki paznokcia jak w przypadku Delii Coral. Nie ma więc potrzeby nakładać przed tym lakierem warstwy lakieru bezbarwnego celem zabezpieczenia płytki paznokcia przed przebarwieniem.
Lakier ten jest elastyczny i odporny na odpryskiwanie, choć jak wiadomo im dłużej go mamy na paznokciu tym ta elastyczność słabsza. Cena w sklepiku osiedlowym 4.5.
Bardzo fajne i przyjemne w używaniu lakiery, polecam.
Zalety
potrzeba tylko dwie warstwy
cena 4.5
ładne nasycone kolory
kolory intensywne nie barwią płytki paznokcia jak w przypadku Delii Coral
lakier elastyczny, odporny na odpryskiwanie
Gdybym wcześniej nie widziała go na pazurkach ekspedientki;) to nie pokusiłabym się o jego zakup :) teraz to jeden z ulubionych kolorków :)
Ja bym nałożyła na niego jakis różowy albo pomarańczowy wzorek, albo naklejke, tak to troche taki smutny ten kolor :)
Wiesz naklejek zbytnio nie lubię, wolę namalować lakierami do zdobienia np. kwiatuszek, sypnąć brokacikiem i dość często to robię.
Jednak ten kolorek jest bardzo elegancki i raczej nie chcę niczym go "psuć", a szałowo wygląda przy kolorowej bluzeczce; tonuje wtedy ubiór. W rzeczywistości nie potrzebuje nic więcej ale to jest moje zdanie. W końcu po to jest tak wiele kolorków do wyboru w lakierach aby zaspokajały wszystkie wymagania kobiet ;)
Ja jakoś też nie moge trafić na idane naklejki :)Naogół właśnie dziubie jakiś wzorek innym kolorem, ale lewa ręka nie taka sprawna, i na jednej jest perfect, a ta prawa zawsze jakos tak koślawo :P Z brokatem musze spróbować, nakładałam tylko lakier bezbarwny z brokatem, ale tak sypać to nie
Ja nie sypię brokatem, tylko nakładam go równo za pomocą wykałaczki bądź końcówką, pędzelkiem od lakieru do zdobienia:)
hm,,,ale to jak ? Malujesz- nakładasz, i tak każdy paznokieć? No bo inaczej to lakier wyschnie i się brokat nie przylepi?
Dokładnie tak. No chyba, że wzorek bardzo wymyślny wówczas zdobię tylko duży paznokieć :)
Kobietko, ja nie wiem jak My to robimy ale ... Ty mnie za każdym razem wyprzedzisz z fotką ;) To co sobie wieczorem lub w nocy wymyślę, to ... patrzę tutaj a to już TY wstawiłaś ;)
Widocznie jesteśmy do siebie podobne moj_skarbek ;D
jesteście "jednym ciałem astralnym", jakby to powiedziała pewna znana, aktorska para :D
A tak w ogóle, to jestem bardzo dumna z tego zdjęcia ;) Na tle granatowej oprawy książki wyszły bardzo wyraziście :D
Domi, ładnie :)
Ale zdradź nam kogo tam dusisz tymi pazurkami ;)
moj_skarbek zbieram się ale zebrać się nie mogę by "wyrwać" sobie gardło, bo na nowo zaczyna mi dokuczać ;D
świetne zdjecie, Domi gwiazdki sa naklejkami?
Dzięki ladyalien;) Nie to nie są naklejki i kiedyś już wspominałam, że kupuję specjalne powycinane z papieru z wierzchu śliskiego, świecącego, ozdoby do paznokci:D. Nakładam je na świeżo nałożony lakier, czekam aż wyschnie i na wierzch nakładam dwie warstwy bezbarwnego lakieru ( bądź więcej aby dobrze się trzymały ozdoby i nie odpryskiwały podczas robótek domowych:) ).
Lubię sobie "dekorować "pazurczyska" ale ostatnio zawsze coś mi w tym przeszkadzało więc kończyłam na kolorku;)
Domi, no i świetnie to wygląda, ja niestety manualnie jestem dętka, wiec nic własnorecznie nie udekoruje ;D
woow, jestem w szoku, tzn. widziałam takie ozdóbki dla tipsiarek, ale nie pomyslalam o takim ich uzyciu. Bede musiała sobie coś wybrać w takim razie i naciapać na pazury :)
ladyalien tylko nie wybieraj tych plastikowych ozdób bo szybko odpryskują a papierowe do kolejnej zmiany kolorku wystarczą:)
Ja mam tylko jeden lakier do robienia wzorków, jego pędzelek jest cieniutki, ale jak oczyszczę sobie go o ścianki buteleczki z lakierem, to potem używam do innych lakierów tych zwykłych do malowania i robię malowidła w różnych kolorkach.
Domi, chyba musze się zapisać do Ciebie na korki ;D i nie wspomnialam, że paznokcie w tym kolorze wygladaja bardzo ladnie :)
Ja kiedyś próbowałam wlasnie takim lakierem coś zdziałać, ale o efekt prosze nawet nie pytaj :D!
Tak w tym kolorze bardzo ładnie się prezentują;) do tego ładnie kolorek ten eksponuje opaleniznę:D. ladyalien wystarczy kilka razy spróbować nakładanie ozdób a z pewnością w krótkim czasie sama zdobędziesz wprawę w zdobieniu paznokci:) Ja nigdy nie miałam tipsów ponieważ nie wyobrażam sobie, to moje własne odczucie, posiadanie na pazurkach taką sztuczną warstwę, której nie mogłabym sama usunąć, więc sama w domowym zaciszu robię cudeńka na paznokciach :D
Na początek proponuję rysować wyłącznie gałązki jak te na drzewach czy łodygi kwiatków:) tego chyba nie da się zepsuć;D
super naprawde zazdroszcze pomysłów i talentu. Ja kilka razy zakladalam tipsy, ale bez zdobnikow :)
Czasami, gdy malowałam paznokcie używałam tzw. pieczątek do paznokci, stosowałyście? Ja była z tego bardzo zadowolona, ładne wzorki, w krótkim czasie:-)
Amarantka pierwszy raz słyszę o jakichś pieczątkach do paznokci?:)
Faktycznie kolor ładnie podkreśla opaleniznę. Ja zawsze opalam się na czerwono, więc unikam słońca, wolę być blado - biała, niż czerwona jak burak.
A tak apropos to co czytasz? Bo mi to wygląda na Biblię;D
Nie słyszałaś? Świetna sprawa:-) Ale chyba profesjonalnie to się nazywa stempelki do paznokci:-) Wpisz sobie na allegro "płytki po paznokci" wyskoczy Ci i zobacz jakie fajne:-) masz oryginalne paznokcie w 5 minut:-)
Wybrałam książkę Ulisses James Joyce ze względu na granatową elegancką oprawę tak by móc wyeksponować lakier do pazurków ;). Ja mam to szczęście, że opalam się na brązowo jak i moja córka :D
Jak oderwę się jutro od bangla to z chęcią zobaczę cóż to takiego;)
Domi - te gwiazdeczki z wielką precyzją kładziesz na pazurki - równiutko, każdy w tej samej odległości ... rozumiem, że masz "wprawę" ale proszę zdradź nam czym kładziesz te mini cuda na ten lakier - palec za duży a od wykałaczki odpada ;(
dzisiaj próbowałam ponaklejać sobie ozdoby na paznokcie, używałam do tego celu specjalnego pędzelka który był w zestawie do tipsów... Efekty były takie, że wstydziłabym się ich zaprezentować nawet mężowi, a co dopiero w Internecie ;/
Właśnie, że nakładam za pomocą wykałaczki a dokładniej jej czubkiem. Bardzo dobrze się trzymają jej ozdoby i "odchodzą" od niej jak tylko przyłożę do lakieru. Jeżeli, któraś spadnie zanim "dojdzie" do pazurków biorę kolejną ozdobę nie tracąc czasu na szukanie zguby:) Jak zupełnie nie chcą się trzymać wykałaczki to zwilż ją np. języczkiem :) Troszkę ćwiczeń i efekty powinny być w sam raz do prezentowania ich publiczności:D
Domi, pięknie to zrobiłaś !!!
Tak ale się spieszyłam zanim córka wstanie więc nie zmyłam jeszcze lakieru naokoło skórek:)
Najważniejsza umiejętność nabyta :) super zdjęcie!
:D Tak ale jakie uporczywe jak coś specjalnego chcę wyczarować na pazurkach moich a tu przy nodze "wisi" mi córka i cały czas mówi "Emma teraz Emma"- takie imię sobie wybrała ;)
Ale jaka precyzja i skupienie :>
Domi, jakie ta Twoja córcia ma rzęsy śliczne !!!
moj_skarbek dziękuję, dziękuję. Wspominałam kiedyś o nich, że są niesamowicie gęste i długie i na tym zdjęciu daje się to zauważyć :)
Wspomniałaś, wspomniałaś :)
Ja raczej napisałaby, że na tym zdjęciu nie da się tego nie zauważyć :)
Masz rację moj_skarbek, nie da się nie zauważyć :)
Dzięki za komplementy :D Efekt henny otrzymałam za pomocą kredki do oczu IKEBANA :)
zawsze podobały mi się te hennowe wzory na dłoniach, mało brakowało, a dla malunkow poszłabym za Hindusem ;D
zreszta jestem maniaczką tatuażową, strasznie mi się podobaja wszystkie, wszelkie, wszedzie, no moze ponooslo mnie ciut :)
Mnie się tatuaże podobały, ale stwierdziłam, że to, że coś mi sie podoba teraz, nie oznacza, ze za 10 lat tez bedzie, i sobie darowałam, tymbardziej, ze mnie sie podobają wielkie wzory idace po całym ciele.
Za to przeszłam na kolczyki i podziurkowałam sobie całe uszy, warge i język :P
Domi, tylko krok Cię dzieli od otwarcia salonu tatuażu:P
ja osobiscie też nie mam bo ciągle dorastam do tej decyzji, no i oczywiście wielgachne wzory jak najbardziej. Zresztą moj maż cały zamalowany...
Kolczyki, mam w nosie, lewe ucho 4 dziurki, ale to pozostałosci z okresu młodości :D
Ja jakoś wyjęłam te z uszu, jak szłam do szpitala i już nie założyłam do tej pory. Z wargi wyjęłam dawno, bo mnie ludzie w pracy do szału doprowadzali głupimi pytaniami, spojrzeniami a niektórzy to normalnie z łapskami do mnie, aby dotknąć, wyobrażasz sobie. A w języku tkwi już tak od 9 lat i nawet jak do czyszczenia wyjmuje, to już się tak przyzwyczaiłam, że aż mi głupio bez niego :;P
blee, łapska niech lepiej przy sobie trzymają. mnie tak pytali o kolczyka w nosie, czy nie wysmarkam, czy boli, a co jak urodzę dziecko i mnie pociagnie...masakra, ale to było dawno temu chyba jeszcze nawet o przebitym jezyku nie słyszałam :)
No naprawdę dziewczyny macie zapędy masochistyczne;)
Kolczyki tak, ale tylko w standardowej wersji, na uchu.
Tatuaże podobają mi się, ale nie mam odwagi - boję się bólu. I raczej nigdy się nie zdecyduję ...
także mam kolczyki wyłącznie w uszach ;)
Tatuaży nie uznaję, bo nie wyobrażam sobie mieć farby pod skórą. Poza tym nie podobają mi się takie formy ozdabiania ;)
Dlaczego tam zaraz masochistyczne :> Przecież to nie boli wcale. Tzn tatoo to nie wiem, ale kolczyki nie ;)
Ladyalien zdradzisz ile masz lat?
ika85, potwierdzam nie bolą :D
no pewnie, przecież to zadna tajemnica 32 :D
Łoo bo tak piszesz, że to tak dawno temu, i tamto tak dawno temu, że już sobie wyobrażałam, ze nie wiem ile masz :P
To ty w kwiecie wieku jesteś moja droga :>
Ja tam nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na żaden tatuaż. Nie podoba mi się jak widzę dziewczynę pchająca wózek z maluszkiem a drugie drepcze trzymając ją za rękę a ta wytatuowane plecy, nogi itd. Poza tym jak taka osoba będzie wyglądała w wieku 60 lat i dalej wstyd rozebrać się u lekarza.0
Moja siostra ma ogromny malunek gejszy teraz fajnie to wygląda ale później?
Ja osobiście czułabym się fatalnie mając jakiekolwiek na stałe malowidło na ciele nie jestem ich zwolenniczkom. Co innego być wymalowaną okazjonalnie, to już inna sprawa a efekt chwilowy:)
B A N G L A ... fajnie rozmieściłaś to :)
A tam pod pazurkami to co to tam jest ?
moj_skarbek chodzi Ci o tło ? Jeżeli tak to jest to pudełko po kozakach Lasockiego:)
Nie, miałam na myśli twoje rysunki na palcach ... :)
Coś takiego jak pół słońce ;) te większe też coś reprezentują jakby ochrona przed zazdrością, złym okiem itp. ściągnęłam z internetu malowidła arabskie henną ;D