Dostałam tą herbatkę od koleżanki, kiedy miałam problemy z pokarmem.W sklepie nigdy jej nie widziałam, pewnie można się w nią bez trudności zaopatrzyć w sklepach zielarskich. Wcześniej, jeszcze w szpitalu, próbowałam herbatki hipp w granulkach, która miała sporo cukru i trochę się zraziłam do tych napojów laktacyjnych. Wiedziałam, ze w zasadzie istotne jest samo picie i odpowiednia ilość płynów w organizmie, więc piłam dużo wody. To jednak nie wystarczało. Po wypróbowaniu tej herbatki Herbapolu i stwierdzam, że jest naprawdę godna polecenia. Nie zawiera ona cukru , składa się tylko z ziół, jest naturalna i dosyć smaczna. Oczywiście nie jest tak wygodna w zaparzaniu jak granulowana, ale ja ją przygotowywałam w dzbanku z dwóch- trzech saszetek i piłam nawet po ochłodzeniu. I chyba faktycznie troszkę ruszyła moją laktacje, ponieważ zauważyłam po kilku dniach, że mleko pojawiło się i było go więcej niz wcześniej. Nie wiem jednak, na ile to jest zasługa pitej herbatki, a na ile siła autosugestii