Opakowanie: Przecudowne:) Naprawdę oddaje nazwę mascary. Bardzo kobiecie, oryginalne. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim rozwiązaniem. Poza tym koronka nie przeszkadza w użyciu, mascara nie zasycha na zakrętce także bez problemu otwieramy i zamykamy opakowanie.
Mascara sama w sobie: nadaje rzęsom głęboki czarny kolor. Świetnie wydłuża, ale jedynie przy nałożeniu dwóch warstw *przy jednej ogólnie tak sobie działa). Fajnie podkręca, chociaż i tak zawsze używam zalotki, więc takich właściwości mascara może dla mnie nie mieć;). czy pogrubia rzęsy i daje, ten obiecany przez producenta, efekt push-up? Hmm, no do tego do końca nie jestem przekonana. Powiem tak, przy cenie około 150 zł ma taki sam efekt na rzęsach jak mascary Maybelline, które kosztują niecałe 30 zł. Z tej półki cenowej bardziej polecam zainwestowanie w mascary marki Lancome.
Poza tym nie dokładnie rozdziela rzęsy i trzeba się namęczyć aby nie pozostawiała grudek. Mega plusem jest na pewno to, że przez cały dzień utrzymuje się na rzęsach w nienaruszonym stanie. Raczej się nie osypuje.
Co do szczoteczki - jest wygodna w użytkowaniu, trochę ciężko nią dotrzeć do krótszych włosków.
Zalety
+ kolor głębokiej czerni,
+ nie osypuje się,
+ utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień,
+ ładnie wydłuża,
+ piękny wygląd opakowania.
Wady
- cena! Za wysoka względem jakości,
- dostępność,
- słabo z rozdzielaniem rzęs,
- trudny dostęp szczoteczką do krótszych włosków.
Właśnie napisałam całą recenzję przy tym produkcie:) Powiem Ci, że za tą cenę bym się zastanowiła. Jesli inwestowac w droższą mascarę moim zdaniem lepiej w Lancome Doll Eyes.
:)) Serio, jeśli za taką cenę, na 100% lepiej Lancome:) W sumie nawet sa tańsze, bo Lancome w Sephorze jest dostępny za 119 zł. Na allegro pewnie taniej.
0 kupi ponownie
1 dodanych recenzji
