Wydaje mi się, że to dobry kask - choć mam nadzieję że nigdy nie będę miała okazji testować jego skuteczności :)

Kask ten kupiłam w zestawie z fotelikiem rowerowym Hamax. W zestawie wychodzi taniej. We wrocławskim sklepie Krajek fotelik Hamax Kiss kosztował 249zł, zestaw z kaskiem - 299zł. Czyli kask za pół ceny.

Posiadamy Hamax Pink Flora. Kask jest porządnie wykonany, dopracowany, nic się nie odkleja, nie farfocli, nie ma niedoróbek.
Jest lekki - zwracałam na to uwagę, żeby niepotrzebnie nie obciążać kręgosłupa. Porównując powszechnie dostępne kaski w zakresie cenowym 50-140 zł, ten okazał się najlżejszy. Mniejszy rozmiar waży 214g (te same rozmiary innych firm: Author Ultima - 222g, Lazer Max - 235g, Decathlon B'Twin - 320g, Uvex Scout - 245g, Kellys Billy - 232g).

Za zaletę tego kasku uważam też zabudowaną tylną część kasku, ochraniającą część potyliczną czaszki. Większość kasków jest "płytsza". Z racji ekstremalnych zainteresowań rowerowych męża miałam okazję zaobserwować, że on (i jemu podobni) używają kasków typu "orzech", z zabudowaną częścią potyliczną.

I jeszcze jedna cecha, która predysponuje go szczególnie do jazdy w foteliku: nie jest wystający z tyłu. Dobre foteliki mają wysokie oparcia, dlatego kaski mające "parapet" z tyłu sprawiają, że dziecko musi trzymać główkę do przodu, co jak wiadomo powoduje drętwienie ;)

Poza tym kask ma wszystkie cechy dobrego kasku: regulację za pomocą pokrętła i siateczkę chroniącą przed owadami. Gąbki porządnie się trzymają.
Zapięcie jest raczej klasyczne, trochę ascetyczne, ale w sumie takiemu maluszkowi ciężko byłoby pod szyją coś bardziej masywnego (wybajerowanego) zapiąć, więc niech będzie ;)
Córka go nie ściąga, więc można założyć, że jest jej wygodny.

Wad jak na razie się nie doszukałam.

Kaski Hamax są uważane za jedne z najbezpieczniejszych, co w połączeniu z nisą wagą, korzystną ceną w zestawie z fotelikiem, zabezpieczoną częścią potyliczną główki i brakiem wystającego tyłu sprawiło, że skusiłam się na zakup tego kasku.

P.S. Na allegro są oferty typu "Kaski do fotelików Hamax" - te kaski nie mają nic wspólnego z firmą Hamax, a sprzedawca po prostu "żeruje" używając znanego Trade Marku.