Do dnia dzisiejszego pamiętam te tony artykułów o tym że produkty BB wreszcie startuja na Polskim rynku. Wiele naczytałam się o ich cudownych właściwościach i oczywiście od razu kupiłam ten krem. Niestety zapomniałam wtedy o powiedzeniu do wszystkiego znaczy do niczego, a szkoda bo w tym przypadku sprawdza się ono w 100 %. Krem ani specjalnie nie nawilża, ani nie wyrównuje kolorytu, o maskowaniu niedoskonałości to juz w ogóle można zapomnieć. Ja całą tubkę oddałam mojej 15-to letniej kuzynce, bo moim zdaniem ten produkt może się sprawdzić jedynie u nastolatek z piękną młodą cerą.