Gdy byłyśmy same w Domu, postanowiłam dla Rei przygotować te skrzydełka, bo leżały od czasu Inwazji Rosji na Ukrainę.
Skrzydełka spisały się na medal, lecz chwilowo.
Gdy okazało się, że w dzisiejszym dniu (15.01.23) była data ważności, więc skrzydełka powinny być spleśniałe.
Rei po usłyszeniu tego zwymiotowała wszystko co zjadła do sedesu, przez co zatkało sedes i musiano tymczasowo na zewnątrz się załatwiać.
Nie kupujcie. To jest gorsze od TUWY!