Po ten kosmetyk skusiłam się odruchowo, tak w ostatniej chwili. Ogólnie to nie mam problemów ze swoimi skórkami, ale jak każda kobieta lubię eksperymentować i testować różne kosmetyki. Tak i teraz w koszyku znalazł się skórkowy Eveline.
Tubeczka mieści w sobie 12 ml mlecznej, dość rzadkiej konsystencji. Sposób użycia jest banalnie prosty, bo wystarczy tylko nanieść odrobinę wokoło skórek i odczekać 30 sekund - u mnie akurat to ok.1.5 minuty, następnie za pomocą drewnianego patyczka lub kopytka odsunąć nadmiar nie potrzebnego "czegoś" , pazurki opłukać pod woda i gotowe.
Jak na moje skórki, to kosmetyk spełnił swoją rolę na 4+ a to dlatego, że jak już wspomniałam są one słabe, mało widoczne i nawet jak odrastają to trzeba im się dobrze przyglądać ;)) Więc problemu nie miałam z usunięciem ich ;) Po aplikacji skórki fajnie i łatwo schodzą,więc problemu ze zdzieraniem ich nie miałam. Pazurki są mięciutkie i dzięki olejowi z awokado, który nie dość że pielęgnuje, wygładza to i intensywnie je nawilża.
Nail Therapy Professional jest dobrym kosmetykiem ale jak dla mnie nie koniecznym w kolejnym posiadaniu jego.Taki sam efekt daje mi oliwka z sokiem z cytryny, ale jeśli ktoś woli zamiast krzątania się po kuchni, to niech chwyta tubeczkę i do dzieła ;)
Jedyny minus jaki zauważyłam to nadmierne wylewanie się produktu- trzeba uważać by nie chlupnąć za dużo, bo szkoda hiihi ;)

Cena to ok 11 zł i można go nabyć np. w Rossmanie, Naturze,