Dlaczego do tej pory rzadko sięgałam po mleczka, wybierając w zamian płyny micelarne? Bo zawsze kojarzyło mi się, że mleczka może i są łagodniejsze, ale zwykle tylko rozmazują cały makijaż po twarzy, w ogóle go nie zbierając na wacik. Czy i tu miała miejsce taka sytuacja? Na szczęście nie, a w dodatku zauważyłam, że lepiej radzi on sobie z demakijażem szczególnie takich 'zaschniętych' kosmetyków jak np. eyeliner w żelu, niż wiele płynów micelarnych, z którymi miałam do czynienia. Szybko rozpuszcza ten kosmetyk i dobrze zbiera go z powieki, nie rozmazując przy tym wszystkiego po policzkach i dookoła oczu. Będzie on świetną opcją dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na pocieranie wacikiem o powiekę, czyli osób z wrażliwą skórą. Ma on bardzo przyjemną, lekką konsystencję, dzięki czemu po demakijażu nie pozostawia on tłustej warstwy na powiece. Skóra nie jest ściągnięta, wręcz przeciwnie - tonik mleczko 2w1 bardzo dobrze ją nawilża, pozostawiając ją aksamitną w dotyku. Absolutnie nie zapycha skóry i nie powoduje powstawania przykrych niespodzianek. Nie podrażnia, nie piecze w oczy. Będę sięgała po niego w jesienne i zimowe miesiące!