Do tej pory korzystałam z kilku produktów firmy Chicco które ktoś mi podarował ( firma jest raczej z górnej półki dlatego sama nic nie kupuje) i byłam zadowolona. Gdy dostałam do testowania tę butelkę myślałam że raczej będzie to produkt który i tym razem uznam za godny polecenia. Niestety nie było tak kolorowo jak to mi się z początku wydawało.

Butelka ma kilka zalet jak: szeroki otwór- wciąż uważam że to najwygodniejsza alternatywa; pierwszy smoczek jest bardzo wygodny gdyż jest on przechylony na bok przez co łatwo karmi się dzieciątko (niestety smoczki dla starszych dzieci są już tradycyjne pionowe); smoczek przypomina pierś mamy przez co mój synek (który generalnie jest bardzo wybredny co do butelek) z chęcią z niej pije kiedy jestem zmuszona podać mu jedzenie w takiej formie a nie z cyca; plastik z którego wykonana jest butelka wydaje się solidny, miarka też wygląda na konkretną i powątpiewam że szybko ulegnie wytarciu.
No ale to tyle jeśli chodzi o zalety.
Wady butelki: odpowietrzniki/ zawory antykolkowe są umiejscowione w taki sposób że niestety ale musi to współgrać z nakrętką w której specjalnie jest wycięta do tego dziurka, dlatego też montuje się ją beznadziejnie. Do tego zdarza się że gdy już wycyrkluje idealnie po wciśnięciu smoczka w nakrętkę okazuje się że jednak dziurka się przesunęła. Druga sprawa dotyczy pierwszego smoczka- Niestety po nałożeniu nakładki i wstrząśnięciu butelką cała zawartość wlewa się do niej. Przez to że smoczek jest pod ukosem nic nie blokuje dziurki, w zestawie niema również dodatkowej osłonki pod nakrętkę. Butelka więc zdecydowanie nadaje się tylko do postawienia na stole i nie jest przystosowana do warunków ekstremalnych. Nie zakupiłam też smoczka dla starszego dziecka pomimo iż mój synek powinien już taki mieć bo po pierwsze przeraża mnie cena a po drugie, jakoś tak niezbyt zachęca mnie ten produkt. Wolę dołożyć trochę i zakupić w całości inna butelkę która bardziej mnie przekonuje.