Od dłuższego czasu interesowały mnie kosmetyki do włosów z keratyną. Jest to obecnie bardzo modny składnik produktów pielęgnacyjnych. Warto wiedzieć, że keratyna jest rodzajem białka, które wchodzi w skład naszych włosów (i nie tylko!). To ona w dużej mierze odpowiada za ich kondycję i wygląd (szczególnie to czy mamy włosy kręcone czy proste). Wiosną tego roku kupiłam więc keratynę w płynie Sessio firmy Chantal, jednak zaczęłam jej używać dopiero jakieś 2 miesiące temu. Chciałam wykończyć najpierw pootwierane już odżywki.

Moje włosy są kręcone. Kiedyś było to moim kompleksem, kiedy inne dzieciaki wołały na mnie "lokownica" lub "lokówka". Bardzo chciałam mieć proste włosy. Z czasem się z nimi pogodziłam i po prostownicę sięgałam jedynie okazyjnie. Definitywnie pożegnałam się z nią jakieś 2 lata temu kiedy przez przypadek utopiłam ją w toalecie:) Kolejnej już nie kupowałam. Teraz już lubię moje kręcone włosy, są one jednak bardzo suche i bardzo łatwo u nich o zniszczenie. Sięgając do keratynę w płynie liczyłam na odżywienie, nawilżenie i regenerację.

Keratyna w płynie zamknięta jest w wygodnym, dość ascetycznym opakowaniu. Całość zakończona jest atomizerem, który rozpyla bardzo delikatną i lekką mgiełkę. Starałam się to uchwycić na zdjęciu, mam nadzieję, że mi się udało. Pojemność to 275 ml. Kosmetyk zaskoczył mnie bardzo zapachem. Nie raz czytałam, że zabiegi keratynowe nie pachną zbyt przyjemnie, jednak ten płyn ma bardzo miłą dla nosa woń. Jest ona typowo kosmetyczna, taka kojarząca się z salonami fryzjerskimi. W konsystencji jest to po prostu zwykła woda.

Keratynę stosuję na umyte i lekko wilgotne włosy jako odżywkę bez spłukiwania. Jestem zadowolona z jej działania. Staram się unikać suszarki do włosów, zazwyczaj schną one w sposób naturalny, więc nie jestem w stanie ocenić ochrony przed wysokimi temperaturami. Nie mniej jednak, po wyschnięciu włosy są miękkie i nie są splątane. Nie ma mowy o efekcie siana, który lubi towarzyszyć suchym włosom. Nie są też w żaden sposób obciążone, ten kosmetyk jest naprawdę bardzo lekki. Moje loki są gładkie i błyszczące - czyli takie jakie chciałabym aby były na stałe.
Kreatyna w płynie nie działa jednak długoterminowo. Działanie jest doraźne, po użyciu jest fajnie i miło aż do... kolejnego mycia. O długofalowej regeneracji jednak nie ma tutaj mowy.

Jestem zadowolona z działania, choć zawsze mogłoby być lepiej. Keratyna doraźnie jest w stanie okiełznać moją suchość na głowie. W dodatku jest niesamowicie wydajna. Stosuję ją po każdym myciu już od dwóch miesięcy i myślę, że jeszcze ze 2 będę jej używać. W dodatku ma zachęcającą cenę, która zwykle nie przekracza 10 zł za 275 ml. Słowem, polecam.