Nie jest to moja pierwsza karuzela i uważam że nigdy nie jest ich za mało, ponieważ każda ma coś w sobie innego i niepowtarzalnego, co dla dziecka ma szczególną wartość - warto zatem zmieniać raz na jakiś czas otoczenie i kolorystykę dziecka tak by uaktywniać różne bodźce które pomogą dziecku w prawidłowym rozwoju i poznawaniu świata. W tym wypadku dziecko poznaje przeuroczych przyjaciół lasu sowę, lisa, oraz miśka.
Jest to bardzo czarująca karuzela o bardzo prostym mechanizmie, która ma dwa guziczki jedną czerwoną (wyłącz) i zieloną (Włącz). Melodyjki są krótkie kilkusekundowe i grają tak długo, aż je wyłączymy albo tak długo jak wykończy się bateria :)
Maskotki wykonane porządnie z mięciutkiego materiału, a sama jaskrawa kolorystyka przykuwa uwagę nie tylko dziecka. Możliwość odczepienia zabawek, które mają również funkcję grzechotek/piszczałek sprawia, że karuzela jest uniwersalna, ponieważ dziecko w odpowiednim wieku, może swobodnie bawić się nimi poza łóżkiem i zabierać je podczas podróży czy spaceru. Plusem karuzeli są maskotki które skierowane są ku dziecku. Dziecko widzi całą maskotkę nie jedynie jego dupkę, tak jak w większości karuzel ma to miejsce. Dodatkowym atutem karuzeli są lusterka sprytnie umiejscowione na listkach, karuzela posiada krótkie pozytywki, oraz oświetlenie (w kolorze czerwonym, zielonym, niebieskim, żółtym, turkusowym, różowym – pojawiają się naprzemiennie), które szczególnie interesuję niemowlę i je uspokaja, przynajmniej tak działa na moje dziecko. Obsługa i montaż jest banalnie prosta, niestety nie ma możliwości przyczepić ją do łóżeczka turystycznego.
Po wielokrotnym użytkowaniu teraz dopiero zauważyłam, że maskotki, które są doczepione na rzepy do karuzeli niestety powoli zaczynają się odpruwać. Drugą wadą jest zegar, który jest bardzo ciężki i w momencie, gdyby został uszkodzony pałąk na którym jest właśnie zawieszony, mógłby bardzo boleśnie uderzyć w dziecko. Pałąk na którym zawieszona jest karuzela jest wysoki i cienki, wydawał mi się nietrwały, jednak po wielokrotnym szarpaniu dziecka za maskotki oraz moim testowaniu trwałości plastiku uznaje, że nie ma obaw by został on uszkodzony. Zegar z pozytywkami i światełkami nie posiada regulacji głośności a czasem to stanowi problem. Ogólnie produkt wydaje się wartościowy, ciekawy i warty swojej ceny pomimo kilku wad.