Błyszczyk Effet 3D Max 8h
Otrzymałam go równe 6 dni temu. Przez te sześć dni intensywnie go testowałam, pytałam także znajomych o opinie i w końcu mogę zaprezentować wyniki.
Po pierwsze opakowanie. Wygodnie trzyma się je w ręce, a odkręcanie i zakręcanie wymaga niewiele siły. Co jest ważne - zawartość błyszczyka nie wylewa się z opakowania. Miałam wiele błyszczyków różnych firm, których bałam się wkładać do torebki ze względu na tendencję do rozlewania się po kosmetyczce. Aplikator do nakładania jest bardzo wygodny, nabiera zawsze idealną ilość kosmetyku. Osoby, którym ciężko jest pomalować usta bez wyjeżdżania za linię ust, muszą zaopatrzyć się w niego, ponieważ aplikator perfekcyjnie rozprowadzi kosmetyk wyłącznie po powierzchni ust, a nie po całej twarzy.
Po drugie konsystencja błyszczyka. Jest napisane, że to błyszczyk ale zapach ma jak szminka. No i kolor. Bardzo intensywny. Usta nie tylko delikatnie błyszczą wybranym kolorem, ale też mają mocny odcień.
Jeśli chodzi o samo nakładanie na usta, to po nałożeniu nie czuć nieprzyjemnego mrowienia, chłodu czy szczypania. To bardzo duży plus.
Na samym początku widać olśniewający wręcz blask błyszczyku. Błyszczących drobinek jest w nim miliony i są malutkie, dzięki czemu ładnie się świecą. Kolor na ustach jest wyraźny i piękny.
Jedyne wątpliwości mam co do jego trwałości. Nałożony zaraz po śniadaniu ładnie wytrzymał kilka godzin zakupów, kiedy to nie musiałam nic mówić, a tylko iść i ładnie wyglądać. Po przyjściu do domu usta dużo mniej błyszczały, ale kolor się zachował.
Kiedy natomiast poszłam na 3 godziny do szkoły poprowadzić lekcję i musiałam już dużo mówić, po przejrzeniu się w lusterku stwierdziłam, że z błyszczyka wiele nie zostało.
Wniosek jest taki, że 8h być może wytrzyma, pod warunkiem że regularnie odnawiamy usta kolejnymi jego warstwami.
Na pewno jest on wydajny. Kiedy mam pod ręką taki kosmetyk jak błyszczyk, to z nudów biorę i maluję się nim. Pomimo tego końca błyszczyka jeszcze nie widać.
Kolor, jaki udało mi się trafić to nr 16 - prune exquisite. Bardzo pięknie wygląda on na ustach. Jest to mocny odcień koloru różowego. Moje uczennice od razu zauważyły, że wyglądam inaczej i zachwalały kolor moich ust, także jestem z niego bardzo zadowolona.
I jeszcze uwaga. Zostawia on bardzo wyraźne ślady na kartkach, ubraniach i na główce dziecka. Przed nałożeniem na usta polecam więc wcześniej się ubrać.
Podsumowując, na pewno kupię go, kiedy testowana wersja skończy się. I prawdopodobnie zdecyduję się na dokładnie ten sam kolor. Bardzo dobrze się w nim czuję, a kiedy człowiek wie, że dobrze wygląda, wszystkie sprawy załatwiają się dużo łatwiej.
Zalety
- piękny blask po nałożeniu
- po nałożeniu nie czuć nieprzyjemnego mrowienia czy pieczenia
- kolor długo się utrzymuje (ale nie 8 godzin)
- bardzo wygodne opakowanie, z którego nic się nie wylewa
- aplikator, który odmierza potrzebną ilość kosmetyku
Wady
- trwałość (blask błyszczyka dosyć szybko zanika)
- zostawia bardzo mocne i trudne do usunięcia ślady
I kwiaty zostały złożone ... ;)
Ale nie utopiłaś :(
Ślicznie udekorowane akwarium w stylu morskim :)
od razu widać, że alxia ma ryby-facetów, zerowe zainteresowanie błyszczykiem :)
Hola Hola u mnie właśnie faceci ( ryby) do niego przylgnęli :) Więc działa w stronę, w którą powinien ;)
faceci mają lgnąć do efektu jego działania a nie do niego samego
W takim razie to może moje usta nim pomalowane a nie opakowanie błyszczyka tak je przyciągnęło :)
ja w tym kolorku będę od września straszyła moich uczniów :P I może też zachęcę nauczycielki do zakupu ]:->
ładny kolorek, ale patrząc na opakowanie to myślałam że będzie ciemniejszy na ustach, ciekawa jestem fotki mojego na ustach bo jak się pomalowałam to coś mi się nie świeci nic ten błyszczyk, a wasze tak ładnie lśnią na ustach :)
Hy hy do błyszczyka można się przylepić (nie)chcący ;)
heh, ten sam pomysł miałam tylko bez szampana ;)
i element kultu banglii jest ....
Alxia - co to za wkupywanie się w łaski redakcji:P
na kartce papieru lepiej widać realny kolor ;) A szampan kilka lat po terminie wreszcie się na coś przydał >D
mama_emilki poszła foto zrobić ... ;P
czekamy na efekty stylizacji i pracy :]
dziewczynki - jutro, dziś nie mam siły :) zaliczyłam dziś usg bioderek i wszystkie możliwe urzędy państwowe, padam, a głowę mam 2 na 2 :)
ja wciąż czekam na aparat... a wieczorem zdjęcia są marnej jakości (bo z lampą), więc musicie chwilę zaczekać jeszcze...
"A szampan kilka lat po terminie wreszcie się na coś przydał >D"
no tak przeterminowany szampan dla nas, chyba w celu otrucia ;)
Rzeczywiście jest co oblewać taki kosmetyk, takie fotki, tyle śmiechu i zabawy ;D
Proszę proszę i te usta jak ładnie wyglądają :)
Hahaha! Ale się rozkręciło! :)
szałowe i śliczne usta! Efekt super!
Klikam na łapkę przy Twojej opinii, a zapomniałam w swojej napisać, że rzeczywiście zostawia ślady na ubraniach i nie tylko, jak na razie jestem ciekawa jak się spierze z kurteczki córki, bo się maznęła o mnie na spacerku.