Błyszczyk Effet 3D Max 8h
Błyszczyk Bourjois Effet 3D Max przyniósł mi ( jak i reszcie dziewczyn nim obdarowanych:) ) wiele radości podczas "demonstrowania" jego urody na stronie bangla. Za to bardzo dziękuję sponsorom i Naszej Kochanej Redakcji Bangla ;).
Przechodząc do recenzowania produktu pierwsza rzecz, która zasługuje na uznanie to opakowanie błyszczyka - takie kobiece, choć jest to cecha wspólna także tuszów tej marki. "Buteleczka" pewnie układa się w dłoni. Nie ma obawy, że "wymknie" nam się niepostrzeżenie i pęknie w "spotkaniu" z podłogą :)
Gęsta konsystencja kosmetyku plus aplikator z prostokątną gąbeczką pozwala na dokładne rozprowadzenie błyszczyka . Ilość osadzająca się na aplikatorze jest w sam raz aby pokryć usteczka :) Używanie kosmetyku jest łatwe, przyjemne i z wielką ochotą go stosuję.
Odcień jaki posiadam to Rose Watery numer 14. Jest to bardzo delikatny róż. Cielisty i niesamowicie błyszczący;)
Opakowanie jak i sam kolor gęstego błyszczyka może dać mylne wrażenie co do jego faktycznej barwy. Nie jest od tak wyrazisty i ciemnawy. W rzeczywistości jest stonowany i subtelny :)
Kolor w zależności spod jakiego "kąta" na niego spojrzymy nieco się zmienia. Raz daje się zobaczyć niesamowity jego połysk, innym razem wyraźny kolor delikatnego różu, a kolejnym efekt "mokrych ust".
Niestety ale jest i minus - trwałość. Na moich ustach wytrzymuje w nienagannym stanie tylko 20 minut. Potem jakby samoistnie zaczyna znikać. A nie mam odruchu nagminnego zwilżania ust językiem by znaleźć jakieś wyjaśnienie tej "nietrwałości" . Po tym krótkim czasie pozostaje na ustach bardzo delikatny kolor różu niemalże niewidoczny ale ja przyglądając się w lustrze dostrzegłam go :)
Poza tym pozostawia ślady na szklance itp. Z drugiej strony widzę i plus. Mianowicie nie zbiera się w kącikach ust, nie zostawia po sobie drobinek brokatu :). Taki widok dla mnie nie jest zbyt ciekawy ( twarz w resztkach brokatu a błyszczyka ani śladu:D).
Nie wysusza, nie powoduje efektu szczypania, pieczenia ust a przy innych błyszczykach czasami tak się zdarzało ;)
Podsumowując zaślepiona opakowaniem, wyglądem ust pokrytych błyszczykiem :D, zapachem, neutralnym posmakiem daję mu 4, 5 gwiazdki.
Zalety
pięknie wygląda na ustach
nie ma sztucznego posmaku
pachnie ale tylko w buteleczce
kobiece opakowanie
prostokątny aplikator, którym dobrze nakłada się błyszczyk na usta
gęsta konsystencja kosmetyku
w zależności od kąta spojrzenia mieni się
OMG :o Teraz to dopiero szaleństwo :o
Jak najbardziej szaleństwo. Błyszczyk przyciągną uwagę tylko część męską ;) a mam 12 sztuk.
Szkoda tylko, że nie spostrzegłam, że szybka akwariowa tak zachlapana była :)
Cóż przy okazji chciałam się nimi pochwalić,nie będę tego ukrywać, w sumie mam ich 12 :D a i pracy nie brakuje więc wszystkie lakiery do paznokci przechodziły testy w "robotach" podwodnych ;)
Domi ... Ślicznie ... jestem pod wrażeniem "pomysłowości"
Dzięki mój_ skarbek . Troszkę poeksperymentowałam ze zdjęciami ale czas napisać też recenzję ;)
też mam rybki w akwarium ]:-> Wiecie , co to znaczy ? ]:->
No to pokazuj na co czekasz, błyszczyk nie przepuszcza wody ja go trzymałam tak około 5 minut :). Dziewczyny teraz czas na testy wodoodporne ;)
focie z depilacji już są na kompie ]:-> Błyszczyk za chwilkę :D
ooo utopiła błyszczyk, a taki ładny :))
Zdjęcia ust pozostanie chyba wkleić Tobie mama_emilki ;)
nooo ja to czekam nadal z niecierpliwością i nic
Tak samo ja skaczę po działach i nic cisza, sza
moje focie już są, jakby ktoś chciał obejrzeć ]:->
Teraz zorientowałam się co miałaś na myśli mama_emilki, ostatnio moja błyskotliwość podupadła ;)
Domi, nie przejmuj się :) Skacz sobie dalej po działach, bo mi baterie w aparacie padły i zabieram się za recenzing ;]
:) właśnie dotarł, czerrrwień nr 18 :)
A masz akwarium ;)
Kiedy sesja Twojego kosmetyku ? :)
Ja nie mam błyszczyka, nie mam akwarium, ale jeśli wasze recenzje zachęcą mnie do kupna to normalnie pojadę do siostry na sesję z nim - ona ma akwarium z rybkami :)
nie mam akwarium :) miałam budkę dla ptaków na balkonie, ale też już nie mam, myślę że pójdę w inny kierunek, cos musze pomyśleć, bo tu poziom mocno zawyżony :)
moja sesja może jutro, dziś mam szaleńczy dzień i brak weny póki co :(
Rozumiem. Teraz i ja sama się przeraziłam co jeszcze da się wymyślić :] Teraz nie ma już odwrotu :)
ooo czekałam bardzo na to zdjęcie :)
wedłu moich preferencji kolorystycznych dostałaś najpiękniejszy odcień!!!
Domi Twoja kreatywność nie ma granic..... czuję się oszołomiona :)
a usta też bardzo przyzwoite..... :)
Najpierw miałam zamiar zrobić coś w rodzaju metki i "nakleić" na usta z napisem typu made for bangla ;) ale w końcu zdecydowałam się na kwiatka :)
Robienie zdjęcia było bardzo zabawne :D
Wiesz co ja mam wrażenie że wogóle cała ta akcja sprawia nam więcej frajdy i radochy niż same te błyszczyki :)
Podzielam Twoją spostrzeżenie. W głowie już mam kolejny pomysł taki "z przymrużeniem oka" ale nieco czasochłonny ;)
też mam pewne pomysły powiedzmy z "przymrużeniem oka" ale chyba się nie odważę :)
bo czerwień mojego błyszczyka mocno toruje moje wizje artystyczne w jednym kierunku ;)
Piękny kolorek /chyba najbardziej mi odpowiada/ ... i usta też ładnie "wykrojone" ;)
jestem pod wrażeniem :) za całokształt, usta wyglądają ślicznie i naturalnie
WOW, jaka ekstrawagancja:P kolor jakby go wcale nie było:) chyba zazdroszczę:P
Błyszczy ale odcień faktycznie bardzo stonowany, no chyba, żebym nałożyła tyle co zaprawy murarskiej ;D
Domi, czy ten kolorek w rzeczywistości jest taki jak to zdjęcie oddaje ?
Tak, choć wcześniej pozowałam z tulipanem ale zajmował za dużo miejsca w kadrze :D więc ciut mógł się zetrzeć ale tylko z "grubości " więc jest to delikatny róż tak jak pokazuje to zdjęcie :)
nie no muszę: cuuudo!!! błyszczyk, zdjęcie, usta - na tym zdjęciu wyszły bosssko, choć przysłonięte:) bardzo mi się podoba !!!!
Podoba mi się ta 14-stka. Bardzo subtelny. Ktoś jeszcze go ma, tak dla porównania?
na razie chyba tylko ta jedna szczęsciara, co go w "dogrywce" zdobyła zresztą ;)
no, to się nazywa "fart" ;)
ale rzeczywiście chyba kolorek najbardziej neutralny ;) delikatny i subtelny ...
Powiem w sekrecie dlaczego zasłonięte. Mam małego pieprzyka, a bardzo nieestetycznie z nim zdjęcie wychodziło ;)
Oj nieee, widać go z prawej górnej strony przy kącikach ust :(
a to stąd te wcześniejsze pozowanie z kwiatkiem ... czyżby był aż tak nieestetyczny ?? ... a jak na co dzień go ukrywasz ? :)
Nie ukrywam no coś ty ale jak robisz zdjęcie samym ustom to się rzuca w oczy ;)
Łooo ty się pieprzykiem takim przejmujesz :0 Zobacz na zdjęcia moich dłoni i nóg, na samych nogach jak kiedyś liczyłam mam około 100 na każdej :P :D Kiedys kolega wzioł długopis, połączył "kropki", i na udzie wyszła mu żyrafa :/ ;P
fakt, na pierwszy rzut oka może się rzucić w oczy ...
ja mam szczególne skłonności do takiego "wychwytywania" pieprzyków - jak poznałam "mojego" to też zauważyłam, że ma na szyjce pieprzyk tuż przy krawędzi kołnierzyka od koszuli ;) ...
... ale taka cecha szczególna jest również "wartościowa" :)
każdy gdzieś ma takie różności ... ja mam niedaleko pępka ;) na linii pasa od spodni ... ;)
Ja nie mam pieprzyków ]:-> Za to wielkie, brzydkie znamię na dekolcie :P
Kto się zamieni? ]:->
Ja uwielbiam moje setki pieprzyków, nie oddam ]:>
Ja to nawet lubie moje lekkie piegi na nosie. Moja mama zawsze mi wmawiała, że piegi (lekkie) są bardzo sexi :P
ika85 chyba każda z nas widzi w sobie jakiś defekt mankament w urodzie u mnie to jest pieprzyk a i parę centymetrów wzrostu by się przydało ;D
mój_skarbek ja także mam pieprzyka w okolicy pępka :)
Ja nie powiem gdzie też mam pieprzyk :P
]:->
piękny odcień!
PS. ja też mam pieprzyki w ciekawych miejscach :DDD
Ika: "Ja nie powiem gdzie też mam pieprzyk :P"
Nie chcesz powiedzieć to daj focie ]:->
To jak do testowania tych płynów po kapieli, musiałaby powstać bangla po 22 ]:->
Dopiero byśmy chichotały :D
Dziewczyny ja już dodałam swoją recenzję na temat błyszczyka Bourjois ;) kiedy Wasze :)
Dobra recenzja :) Oceniona na łapkę w górę :P
Ja swoją dodam w poniedziałek :D Jutro mam zajęcia w szkole policealnej to zapytam moich uczennic co o nim myślą i będę miała coś więcej do napisania :P
i tak oto znowu temacik się fajnie kręci ;)
ika, jak nie chcesz powiedzieć to foto daj, zobaczymy co na to redakcja ... :)
ja napiszę coś po weekendzie, bo dziś już padam ze zmęczenia...
Domi - świetna recenzja, jak dla mnie to pozostaje się podpisac pod tym "otóż to" ! :)
Dziękuję Ci bardzo mama_emilki a już myślałam, że Cię czymś uraziłam, że się nie odzywałaś wczoraj po południu. Na prawdę Twoje uznanie dużo znaczy :D
No co Ty, czym ???? Wczoraj wybyliśmy z domu, dzień dziecka obchodziliśmy + szybkie zakupy, a wieczorkiem komputer padł :))) ale u mnie to chyba nie była to wina mojego bangowania ;)
trochę mnie nie było i widzę że już nogi sie zaczęły pokazywać :))
To się cieszę bardzo :D sądziłam, że może napisałam coś nie tak o tej "wojnie" na zdjęcia bo po tym czasie ślad po Tobie zniknął ;)
Teraz idę kończyć obiad, Pa:)
kolor wygląda fajnie, tylko jak widze, ma drobiny?? zaraz rzucę okiem na recenzje. Zdjecie bardzo miłe dla oka ;)
wojna na zdjęcia trwa, ale to pozytywna wojna :)
nie, nie niczym się nie obraziłam, poprostu odeszłam od komputera na dłużej ;)
Chciałam kupić ten błyszczyk i nigdzie go nie ma:(
Pytałam pań w Rossmanie i Superpharmie i patrzyły na mnie jak na wariata, bo nie ma takich błyszczyków , hehe .
Mówiłam, że są bo widziałam na zdjęciach. Dziwiły sie tylko.
Te nasze ekspedientki to takie niezorientowane.
a no Panie mogły nie być zorientowane jak nie korzystają z Banglii :)
te błyszczyki wchodzą na rynek w czerwcu, ale czy juz weszły to nie wiem :)
Nie ma ich a panie to chociażby mogły się orientować, ze firma wprowadza takie coś, poczekam trudno się mówi.
Piszecie, ze te kolory są w naturze ciemniejsze niż na zdjęciach, ciekawe jakie są bo zdjęcia są super, bardzo ładnie te kolorki się prezentują. Te czerwienie szczególnie u mamy-emilki i te róże są swietne.
ten mój czerwony to w naturze, przy jednej warstwie jest taki jak na dugim zdjęciu moim, gdzie go nałożyłam dwie warstwy, taki dość kryjący, bo na tym pierwszym zdjęciu wyszedł bardziej przejrzysty, w rzeczywistości tak nie wygląda.
bardzo ładny kolor, albo tobie w nim tak ładnie :)
ale na innych zdjęciach widzę, że te kolory są bardzo fajne, wszystkie. Ten co Domi ma jest bardzo bezpieczny, chyba dla każdej dziewczyny a te mocniejsze są bardzo sexi :) ale nie wyglądają wulgarnie tylko ładnie, elegancko.
ten mój jest śliczny i może nawet pod moją urodę, ale też preferuję neutralne, mało rzucające się w oko kolory u siebie, dlatego jakbym zaszalała z zakupem to ten właśnie jaśniutki Domi bym kupiła, jest piękny :)
ale do mojego może się przekonam, wczoraj w nim śmigałam "po mieście" ;)
ciekawe po ile będą w sklepach, na jeden to sobie pozwolę ale ze dwa to pewnie będzie coś koło 80-90 zł tak mi się zdaje, ale zobaczymy.
Jak ci sie śmigało??:)
no nawet w porządku, z początku nieśmiało bo miałam wrażenie że świecę czerwienią (bo tak było he he ), ale potem zapomniałam o sprawie.
Przeszukałam banglę bo mi się zdawało że gdzies była podana cena, ale chyba tylko mi się zdawało.
Na tyle co znam tą markę to pewnie cena bedzie coś koło tego :(
Też tak sądzę. Kosmetyki Bourjois są w cenie około 45 zł. Jak będę w Galerii to aż zerknę z ciekawości. Natomiast jakbym ja miała zaszaleć to z pewnością z czerwienią mama_emilki :)... ale ja nie po mieście tylko po placach zabaw ;)
Ten 14 kolorek jest super też, dla mniej odważnych:)
Jak się pojawią w sklepach to pójdę się pomazać, czasami wychodzę ze sklepu z dłonią pomazana szminkami i błyszczykmai:) a od nadgarstka po łokieć uperfumiona;)
Kolorek jest świetny na co dzień lub do mocnego makijażu, a ten mama_amelki do lekkiego makijażu też na co dzień lub na wyjścia ale przy nim można sobie pozwolić, moim zdaniem, tylko na umalowanie tuszem rzęs.
tej to by ust pozazdrościć i uczesania ;D
blyszczyk jest dziewczynka :D wrr jestem poza domem i pisze z komorki. szajsungi wave sa dziadowskie! po pol godziny udalo mi sie dostac na ukochana bangle :( jak wroce do domu napisze o nim recenzje
Twarz kampanii promującej błyszczyki Bourjois ;D
Domi - gdybyś nie napisała o pieprzyku, nie zauważyłabym:) Kolor świetny, naturalny, a takie lubię najbardziej:)
Co do dostępności - to nie dziwię się, że nie możecie spotkać go w sklepie (chociaż może już są), bo mają wejść na sklepowe półki dopiero w czerwcu:)
lusia1982, no cóż stało się, powiedziałam ...;).
Czy Wy dziewczyny patrząc na zdjęcie błyszczyka Bourjois i pomadko-błyszczyka od Celii widzicie jakąś różnicę rzucającą się od razu w oczy, (bo odcienie to są do siebie podobne) ?:)
pytanie jak w "milionerach":D różnica niewielka, ale Celia chyba ma więcej świecących drobinek:P
nawiązując do świecących drobinek - mój błyszczyk ich nie ma, chociaż opakowanie lekko połyskuje, a patrząc na Wasze zdjęcia wnioskuję, że mają - albo znaczna większość
Mi wygląda ten błyszczyk Domi na połyskliwy z takim jakby pudrem błyszczącym a nie drobinkami.
Też tak sądzę, że Celia ma więcej drobinek a Bourjois daje zmysłowy efekt ja nazywam go "efektem wilgotnych ust " i nawet nie wiem skąd to zapożyczyłam. No i zapewne duuuża różnica w cenie :)
Tak, Bourjois daje taki efekt:) Gdzieś znalazłam w necie że te nasze błyszczyki ok. 45zł kosztują:O
to na jeden sobie pozwolę, szkoda, że nie są po 8 zł:)
po 8.9 są z Celii ;D ale ja napaliśm się na kolor mama_emilki :D
no i ja też na ten kolor od mamy_emilki:) niezle :)
straszie fajny kolor, odważny ale b. ładny.
Fajnie sobie dziewczyny rozmawiacie i aż mi szkoda odejść od laptopa ale siostrzeniec wręcz "leży" mi na plecach aby mu zwolnić miejsca:)
tak sie zastanawiam, czy są one warte tej ceny.....nie mam wielkiego doświadczenia, ale nie mam tez ogromnych wymagań co do błyszczyka....ważne, żeby usta były dobrze nawilżone:) bo nie znoszę czuć kiedy sa suche i niczym nie potraktowane
Łatwo wydać pieniądze ale ważne by było dobrze wydane. Ja przed prawie każdym większym zakupem zastanawiam się w domu:) Czasami idę z "myślą" np. o kosmetyku spać i jeżeli nie daje mi on spokoju ( czyt. mam kłopoty z zaśnięciem ) to zazwyczaj na drugi dzień idę go kupić ( podobnie mam z butami, czy tymi droższymi ubraniami ;D). Dla mnie ten mój sposób gwarantuje zadowolenie z dokonanych zakupów. lusia1982 może spróbuj i Ty:)
Ciekawa metoda. Ja kupuje na zasadzie, że nigdy nie ide kupić czegoś konkretnego, bo nigdy nic tak nie kupiłam. Jak poszłam z zamysłem ide po... to albo nic nie kupiłam, albo byłamn niezadowolona.
Ja kupuje tak, że łaże sobie po sklepach, łaze i nagle zobacze coś, i w mojej głowie nagle jakby taka klapka była : "tak to jest właśnie to!" Ale jak już mi coś wpadnie w oko, to juz musze to mić, tak za mna chodzi :P
Natomiast gdy znajde coś fajnego na bangli w cudzych opiniach, to już "umarł w butach". Zejde wszystki sklepy jakie znam z art. dla dzieci byle by to mieć ;] Czasem trwa to i miesiąc i dwa, ale zawsze upoluje co chce :P
Ja nie mam zwyczaju kupowania "pod wpływem chwili", choć i takie przypadki mnie nie ominęły ale wówczas najczęściej dopadają mnie później "wyrzuty sumienia" :po co ja to kupiłam :( Więc wolę być wierna mojej metodzie ;)
Ale to wcale nie jest kupowanie "pod wpływem chwili", jak mi wpadną w oko np kolczyki za 300 zł, to raczej musze na nie uzbierać, albo poczekać do następnych urodzin czy świąt, aż mój luby mi je kupi :P Poprostu jak coś mi wpadnie w oko, to mi tak chodzi i chodzi, dopuki nie kupie. Bardzo, bardzo, żadko moge kupic to od reki :)
To podsumowując kupujemy podobnie;)
Ale jakie to męczoce jak "ta rzecz" prześladuje cie po nocach ]:>
I to dosłownie prześladuje;) więc jeżeli chcę się wyspać to zmuszona jestem ją kupić :D
Dopiero zauważyłam tą świetną fotkę :)
Pomysłowość naszych dziewczyn nie zna granic! :)
Chyba chodzi też o to aby się pobawić ;)
Mm... Jaka dziewczynka :D
0 kupi ponownie
23 dodanych recenzji
