Żel otrzymałam od Redakcji do przetestowania.
Pierwsze wrażenie ogólnie bardzo pozytywne przyjemne opakowanie, lekkie- nie metalowe jak większości- nie będzie pękać i nie można go przegryźć :), oraz jest STOJĄCE (czyli zawartość opakowania spływa tak, że wykorzytujemy preparat do końca)
Sam specyfik nie śmierdzi ma oleistą konsystencję choć wcale nie jest tłusty- nie pozostawia plam na ubraniu, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.

Jeśli chodzi o działanie to na opakowaniu producent napisał że należy zastosować od razu po ukąszeniu- dobre sobie, siedze i patrze tylko czy już mnie komar udziabał i się smarować... Fakt jest taki że zazwyczaj ugryzienie komara zauważamy kiedy zaczyna swędzieć-:)

Nie zauważyłam rewelacji niestety-
1. żel u mnie nie zadziałał chłodząco (chyba że liczyć kiedy było upalnie i nałożyłam na skórę chłodniejszy preparat- w składzie nie ma też składnika kóry działał by w taki sposób
2. Uczucie świądu nie znikało po posmarowaniu- i tu oczywiście kwestia tego czy może zadziałać jeśli nie zastosowałam się do zaleceń producenta? Swędzenie znikało po krótkiej chwili od posmarowania ale podobny efekt obserwuje się jeśli posmarujemy miejsce ukąszenie wodą (śliną) i przypilnujemy dzieck oprzez chwilę żeby się nie drapało.
3. Bąble znikały szybko a jakies wyjątkowo wściekłe komary mamy w tym roku. tak więc może to zasługa tego specyfiku- będe sprawdzać dalej tą kwestie :)

Postanowiłam zgłębić skład preparatu na sam koniec eksperymentu z testowaniem żelu i oto:
1. na pierwszym miejscy znajduje się woda
2. glikol propylenowy- oleista ciecz w której rozpuszczają się inne bardziej istotne składniki- sama w sobie bez jakiegokolwiek działania- neutralny dla organizmu
3. ekstrakt z bagniaka (trujący w większych ilościach)
4. karbomer- nadaje formę żelu preparatowi
5. wodorotlenek sodu
6. wyciąg z pszczoły miodnej

Więcej ulepszaczy niż treści- dla mnie 100% placebo :)

Podsumowując pozostane przy mojej starej sprawdzonej metodzie że komarowe ugryzienia nie smaruje niczym ewentualnie przykłądam kostke lodu, Dapis wykorzytam do końca, i może jeśli potwierdzi się działanie szybciej znikających śladów to będe stosowała u dzieci.

Daje 2,5 gwiazdki za świetne opakowanie produktu i praktyczność, jak dla mnie am preparat to nic specjalnego, zwykły gadżet wakacyjny, który nawet czasem fajnie mieć w torbie- można komuś pożyczyć żeby się posmarował i w ten sposób nawiązać znajomość- do tego się nadaje :P