Posiadam 2 buteleczki baby ono - jedna u mnie druga u mamy o poj. 240 ml, szerokootworowe od 4 miesięcy. Musze przyznać, że butelki zakupiłam z chwilą powrotu do pracy, kiedy to szukałam coś dla mamy taniego. Okazała się być strzałem w 10.
Do tej pory używałam butelki plastikowej Mr. Brown 240 ml, Lovi medical + 150 ml szerokootworowa, NUK 120 ml wąskootworowa.
Baby ono przede wszystkim łatwo się myje - w porównaniu z innymi butelkami nie osiada na jej ściankach mleko, kaszka ani kleik, więc nie trzeba szorować. Podziałka jest bardzo czytelna i nie zmywalna - jak to inni twierdzą. Smoczek miękki i anatomiczny - podobnie jak smoczek Lovi - dziecko łatwo je akceptuje i sprawnie się "dosysa". Dziecko się nie zapowietrza. Mój syn do 10 miesięcy w nocy je jak smok, także nie raz i nie dwa musiałam w nocy szybko podgrzewać mleko. Moim sposobem jest wkładanie butelko do garnuszka z ciepłą wodą i chwilowe podgrzewanie na wolnym ogniu. Okazuje się, że baby ono to nie rusza - jest cała, nie odkształca się, nie przypala (Mr. Brown nie wytrzymał tego testu - przypaliło się dno butelki). Rodzicowi także łatwo trzyma się butelkę w ręku, gdyż ma wyprofilowane wcięcia.
Uważam, że butelka ta sprawdziła się najlepiej - a zauważcie zainwestowałam wcześniej w drogie - ze wszystkich. A przy tym cena bije na łeb. Za 240 ml cena ok. 10 -12 zł. Cena smoczka - 5 zł. Smoczki mają różne poziomy i jest ich do wyboru 5 - poziom 0, 1,2,3 oraz kaszka. Smoczki nie zużywają się i spokojnie można na jednym przejść do następnego poziomu. Zważywszy na to, że to tylko 5 zł, jeśli ktoś ma potrzebę może je spokojnie zmieniać w razie uznania.
Jeśli mowa o działaniu antykolkowym - dziecko zaczęło pić z niej mając 6 miesięcy, kiedy to właściwie kolki mu się kończyły. Z mojego doświadczenia z Mr, Brown antykolkową i Lovi antykolkową stwierdzam, że coś takiego jak butelka anty-kolkowa nie istnieje!!! !!! Noworodki i niemowlaki łapią mnóstwo powietrza wciąż otwierając swe buzinki, nawet przy piciu, więc butelka tutaj nie pomoże.