Po pierwszym kęsie okazało się, że niewielka ilość kremu jest ilością wystarczającą. Intensywnie kokosowe, tudzież mleczne nadzienie fajnie współgra z mało słodkimi chrupkami (i nie jest to mdła masa nafaszerowana olejkami, które mogą się równać z całą perfumerią). Całość je się z dużą przyjemnością, tylko szkoda, że tak szybko znikają :/