Regenerum kupiłam ze względu na moje bardzo słabe paznokcie, aby je wzmocnić. Pierwszy raz usłyszałam o nim w reklamie telewizyjnej. Była to nowość dlatego dłuższy czas się zastanawiałam czy warto go kupić , ponieważ nie wiedziałam czy w ogólne zadziała. Zrażona byłam już do takich specyfików , bo dużo razy okazywało się, że produkt nie spełnia swojego zadania. W końcu zdecydowałam się go wypróbować. I nie żałuję.

Serum znajduje się w dość małej (5ml) tubce zakończonej pędzelkiem, dzięki któremu możemy w precyzyjny sposób zaaplikować produkt na paznokieć. Na opakowaniu producent zamieścił informację o tym, że produkt może być używany okresowo lub przez cały rok, w zależności od indywidualnych potrzeb. Napisał również że dzięki masażowi pędzelkiem przyspieszymy penetrację składników aktywnych, pobudzając przy tym macierz paznokci do wzrostu.

Ja zobaczyłam u siebie na pewno wzmocnienie płytki paznokcia. Przestały się łamać i rozdwajać. Również przestały być nieprzyjemnie suche i ich płytka ma zdrowy, różowy kolor. Paznokcie wyglądają na pewno na zdrowsze a skórki wokół nich są nawilżone .

Jeśli chodzi o sposób w jaki to serum trzeba stosować to jest to dość uciążliwe. Trzeba go nałożyć przynajmniej na 30 min na paznokcie po czym to co się nie wchłonęło wsmarować. Ważne jest aby stosować to serum regularnie, ponieważ inaczej możemy nie zobaczyć zadowalających nas efektów.

Używam tego serum codziennie, już weszło mi to w nawyk, a poza tym bardzo polubiłam aplikacje tym pędzelkiem i w każdej wolnej chwili nakładam preparat na paznokcie. Bardzo polecam to serum osobom o słabych, łamliwych, rozdwajających się i pożółkłych paznokciach. U mnie zdziałał cuda, mam nadzieję, że u was spisze się tak dobrze jak u mnie ;)