Tandeta i jak na to wciąż zbyt droga!!! Koła spadają w każdej chwili, starte pręty od podwozia, trudny i ciężki. Bardzo niski(to chyba wersja sportowa hehehe)kręgosłup odpada, gdy coś trzeba zrobić przy dziecku dłużej niż 5minut. Można paść pchając go pod górę, a jak koło odpadnie to biegiem i modlić się aby dziecku nic się nie stało.
Co lepsza złożył się w pół z moim synem przy wejściu do niskopodłogowca MZK syn był nie mniej przerażony niż ja a jak cudem się złożył nikt tego nie wie....DNO!!!!Syn płakał w nim w formie spacerówki OSTRZEGAM WSZYSTKIE MAMY miłe sprzedawczynie wciskają ten bubel polski bo paski bla bla bla...a gdy położysz dziecko nawet w nosidełku to zsuwa się w dół i trzeba piramidę z KOCA ROBIĆ a gdy dziecko jest starsze to gdyby nie te felerne szelki by wyleciało dołem