Zastanawiam się jak kiedyś rodzice z dziećmi korzystali z basenów i kąpielisk. Szczerze, teraz to dla mnie nie do pomyślenia żeby z maluszkiem wejść do wody bez takiego pampersa! Po pierwsze dzięki Splashersom dbam o higienę nie tylko swojego dziecka, ale też innych kąpiących się. Wszystko co powinno zostać w pieluszce, zostaje w niej, a ona nie jest "napompowana". Dziecku i rodzicom jest wygodnie, nie czuję się skrępowana tym, że ktoś może nas obserwować. Dziecko ma pieluszkę i jestem o wiele spokojniejsza! Co do komfortu: łatwo się ja zakłada i zdejmuje dlatego co do aspektów użytków daję szóstkę! Zwrócę też uwagę na kolorystykę: żywa, ładna - zdarzyło mi się też zabawiać córkę kolorową czystą pieluszką i nazywałyśmy to co na niej akurat widać :) Pieluszka świetnie leży, dobrze przylega tym samym nie uciskając i nie ugniatając dziecka. Wygodna i praktyczna czyli wszystko co potrzebujemy. Cieszę sie również z tego, że pieluszka nie uczuliła córki, a to znaczy, że bez ograniczeń możemy chodzić na basen :) Pieluszki Splashers sprawdzą się nie tylko na basenie miejskim, ale używałam ich też latem w basenie ogródkowym - dzięki temu nie musimy aż tak często zmieniać wody i jak już wspomniałam - innym też jest przyjemniej kiedy dziecko pluska się w takiej pieluszce. Idziesz na basen? koniecznie z pieluszką Splashers Pampersa!